Jest stary, zaniedbany, budzi wiele zastrzeżeń Sanepidu, a przystosowanie go do obowiązujących standardów kosztowałoby ćwierć miliona złotych. Mowa o szalecie miejskim w Parku Róż. Wydział Gospodarki Komunalnej chce zastąpić obiekt nowoczesną, samoobsługową toaletą. Podobna miałaby stanąć w Parku Górczyńskim. To ważne, bo w obu parkach powstają punkty gastronomiczne.
"Takie toalety sprawdzają się w różnych miejscach w całej Polsce. Można z nich korzystać po wrzuceniu monety, co ważne - sam koszt ich utrzymania nie byłby duży" - mówi naczelnik Leszek Rybka. Stary budynek toalety w Parku Wiosny Ludów, stojący w bezpośrednim sąsiedztwie rozbudowywanej biblioteki, zgodziła się już rozebrać firma SKANSKA, wykonawca inwestycji. Nowa, bezobsługowa toaleta mogłaby stanąć od strony ulicy Wybickiego. Jak dodaje naczelnik Rybka, podobny argument - sąsiedztwo lokali gastronomicznych - przemawia za tym, by podobna toaleta stanęła także w Parku Górczyńskim, który dzięki fontannie przyciąga coraz więcej gorzowian. Jak już informowaliśmy, miasto przygotowuje się także do rozpisania przetargu na remont fontanny Pauckscha i szaletów pod nią. To i postawienie samoobsługowych obiektów w dwóch wspomnianych wcześniej parkach - zdaniem naczelnika Leszka Rybki - rozwiązałoby w znacznej mierze problem miejskich szaletów.
Komentarze opinie