
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - CCC Polkowice 80:72
Na zakończenie 2. kolejki Basket Ligi Kobiet odbyło się emocjonujące spotkanie pomiędzy InvestInTheWest AZS AJP Gorzów a CCC Polkowice. Oba zespoły tradycyjnie walczyły do samego końca, ale to gorzowianki wygrały 80:72.
Jak przystało na inaugurację hala przy ulicy Chopina dość szczelnie się zapełniła, za wyjątkiem sektora gości. Miejscowi fani świętowali zaś 10-lecie działalności Klubu Kibica, obok którego na tym meczu stanęli piłkarze ręczni Stali Gorzów.
Już na sam początek szybkiego ataku spróbowały przyjezdne, ale zakończyło się to przechwytem Miah Spencer. Po faulu pierwsze punkty zdobyła z rzutów osobistych Paulina Misiek. Polkowiczanki w odpowiedzi okazały się nieskuteczne, a za trzy trafiła natomiast Aleksandra Pawlak. Ekipa gości podejmowała sporo prób z dalszej odległości, ale nieskutecznych. Po niespełna czterech minutach gorzowianki prowadziły 12:3. Potem jednak zwarły się szyki obronne obu zespołów, ale to gospodarze zanotowali pięć fauli w ciągu niespełna sześciu minut. To nie wpłynęło jednak na dalszy przebieg tej partii, a Akademiczki zbudowały sobie ośmiopunktową przewagę. Duża w tym zasługa mocnej defensywy, w której udało się zablokować kilka podań i przejąć parę piłek.
Wynik drugiej kwarty otworzyła Francisca Donders. "Osiągnięcie" miejscowych z przewinieniami poprawiły "Pomarańczowe", kolekcjonując pięć przewinień w zaledwie dwie minuty i czterdzieści sekund. Nie traciły przy tym punktowego dystansu, a nawet udało się nieco odrobić. AZS niedługo potem znów odskoczył na 10 "oczek", ale dwa szybkie ciosy, w tym "trójka" Theresy Plaisance, zmniejszyły stratę CCC do pięciu punktów. To wywołało reakcję trenera Dariusza Maciejewskiego, który poprosił o czas. Po tej przerwie ponownie dobrą serię miały gospodynie, powiększając przewagę do 11 punktów. Nie dziwiło więc, że tym razem to szkoleniowiec zespołu z Polkowic zaprosił do siebie swoje zawodniczki. Ostatecznie ta część zakończyła się remisem.
Po powrocie na parkiet obie strony zaliczyły po kilka różnych błędów. Pierwszy kosz w tych 10 minutach padł łupem znakomitej tego dnia Carolyn Swords. Od razu odpowiedziała jednak Plaisance. W 23. minucie doszło do nieoczekiwanego obrotu spraw. Trener Georgios Dikaioulakos zbyt dużo dyskutował z arbitrami i ci ukarali go przewinieniem technicznym. Szkoleniowcowi było jednak mało i po kilku kolejnych słowach otrzymał drugą karę, która równała się dyskwalifikacji. To tylko pokazywało jak wielkie emocje wzbudzało to spotkanie i jak zacięta walka toczyła się na parkiecie. W końcówce tej kwarty pierwsze punkty zdobyła Julia Rytsikava, ale 0,1 sekundy przed syreną do kosza trafiła jeszcze Plaisance i była do tego faulowana. Z linii rzutów wolnych jednak nie trafiła i gorzowianki przed ostatnią częścią tego meczu prowadziły różnicą siedmiu "oczek".
Drużyny stale wymieniały ciosy, a pojedynek nie tracił na tempie. Polkowiczanki do samego końca walczyły o to, by wyrwać zwycięstwo. Brakowało jednak skuteczności przy solidnej obronie Akademiczek, ale tylko do pewnego momentu. Kilka udanych prób za trzy pozwoliły zbliżyć się przyjezdnym na trzy punkty. W defensywie gospodarzom nie pomagało przekroczenie limitu fauli. Po rzutach wolnych Plaisance było już 67:66 na nieco ponad cztery i pół minuty przed końcem. Siedmiopunktową przewagę gorzowiankom dały jednak trafienia Swords. W istotnym momencie osobistych nie trafiła dla polkowiczanek Antonija Sandric, choć zreflektowała się jakiś czas potem celnym rzutem z dystansu. Na niespełna trzy minuty przed zakończeniem starcia goście wykorzystali już wszystkie przerwy na żądania. AZS AJP prowadził 75:65 na minutę i 43 sekundy przed ostatnią syreną. Ten fragment należał już do Annamarii Prezelj, która była faulowana kilka razy. CCC ambitnie walczyło, ale nie było już w stanie odrobić strat w pół minuty, a do tego doszły jeszcze niecelne rzuty Alyshy Clark.
Tym sposobem InvestInTheWest AZS AJP Gorzów przewodzi w tabeli wspólnie z Artego Bydgoszcz i Basket 90 Gdynia. Z tymi drugimi Akademiczki zmierzą się już w czwartek na wyjeździe.
Po meczu powiedzieli:
Dariusz Maciejewski (trener InvestInTheWest AZS AJP Gorzów): Z przekroju meczu gratulacje nam się należą. To pierwszy mecz w naszej hali i było tu wszystko. Super mecz, super promocja koszykówki. Wydarzyło się w tym spotkaniu bardzo dużo, może poza tym, że nie było zmian prowadzenia. Była jednak walka, sytuacje sporne, akcje, gdzie oba zespoły były bardzo skuteczne. Ta koszykówka była bardzo widowiskowa. Wpadło kilkanaście "trójek" z naprawdę niewiarygodnych pozycji. To podbudowało atmosferę, która i tak była bardzo gorąca w naszej hali. Wygraliśmy dzięki temu, że graliśmy zespołowo. Musimy tak grać, z wielkim poświęceniem w defensywie, agresywnie, nawet kosztem przewinień. Trochę nam się to skomplikowało, bo wszystkie faule złapały nasze rozgrywające. Był lekki niepokój. Mamy dwa zwycięstwa. Teraz czeka nas kolejny mecz, najtrudniejszy z tych wszystkich trzech. Zespół z Gdyni to kandydat do medali. Jedziemy walczyć. Mamy krótką przerwę. W czwartek gramy, w środę już wyjeżdżamy, więc tak naprawdę będziemy mieć tylko jeden trening. Tylko się cieszyć, że tak znakomici trenerzy, jak Georgios, pracują w tej chwili w Polsce, czy takie zawodniczki jak Clark czy Plaisance, z która mieliśmy kolosalny problem. To ona dźwignęła swój zespół i doprowadziła go na jeden punkt różnicy. Szczęście, że się pozbieraliśmy i zagraliśmy końcówkę bardzo dobrze. Carolyn zagrała super zawody.
Georgios Dikaioulakos (trener CCC Polkowice): Gratuluję mojemu drogiemu koledze i całemu zespołowi z Gorzowa zwycięstwa. Gratuluję też sędziom, bo przez cały mecz gwizdali bardzo dobrze. Może jedynie nie zgadzam się z moją dyskwalifikacją. Nie mogę jednak powiedzieć na arbitrów złego słowa. Przyjechaliśmy tutaj z określonym planem na grę, ale wydaje mi się, że nie do końca się go trzymaliśmy na początku spotkania. Potem przegrywaliśmy dziesięcioma punktami, a nawet wyżej i to było kluczowe. Przez cały pojedynek próbowaliśmy gonić. Prawie się udało, ale czegoś zabrakło. Jesteśmy młodym zespołem, mocno pogubionym, bo dołączają do nas nowi gracze i nie mogliśmy nawet zrobić treningu w pełnym składzie. Potrzebujemy czasu, by stać się drużyną. Musimy to jakoś przetrwać i wygrać kilka meczów, bo zaczęliśmy sezon bardzo źle.
Carolyn Swords (InvestInTheWest AZS AJP Gorzów): Jestem naprawdę dumna z naszej drużyny, z tego, jak dobrze i energicznie zagrały moje koleżanki. Były w stanie ustawić się na dobrych pozycjach i jestem szczęśliwa, że wykonałyśmy dobrą pracę. CCC to utalentowany zespół. Mają dobrych obrońców i rzucających. Wiedziałyśmy, że musimy się bardzo dobrze przygotować, by dać sobie szansę. Egzekwowałyśmy swój plan gry. Miałyśmy być agresywne zarówno w ofensywie, jak i defensywie. To mój pierwszy mecz domowy w Gorzowie. Była naprawdę znakomita atmosfera. Gra dla tych kibiców jest bardzo ekscytująca i daje nam mnóstwo dobrej energii. Dziękuję fanom za ich wsparcie, bo to było bardzo pomocne dla nas.
Magdalena Leciejewska (CCC Polkowice): Gratuluję zespołowi z Gorzowa wygranego meczu. Myślę, że to one bardzie zasłużyły na to zwycięstwo niż my. Od samego początku nie prezentowałyśmy tego, co powinnyśmy. Zagrałyśmy poniżej oczekiwań swoich i trenera. Przed spotkaniem był całkiem inny plan. Nie chcę usprawiedliwiać naszego zespołu tym, że są nowi gracze, mało czasu, dużo meczów. Wiedziałyśmy od początku, jak to będzie wyglądać. Musimy znaleźć czas na regenerację i eliminację błędów. Zaczynamy w polskiej lidze od 0-2. Przed nami długi sezon, a ja wierzę, że już w kolejnym meczu się odbijemy i będzie to szło ku lepszemu.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - CCC Polkowice 80:72 (24:16, 19:19, 18:19, 19:18)
AZS: Swords 24 (10 zb.), Pawlak 13 (3x3), Spencer 6 (1), Misiek 4, Rytsikava 3 (1), oraz Prezelj 13 (1), Donders 9 (1), Szajtauer 6, Jaworska 2.
Trener: Dariusz Maciejewski
CCC: Plaisance 25 (3x3), Clark 14, Gala 5 (1), Holmes 3, Babkina 4 (1), oraz Gajda 11 (2), Leciejewska 4, Sandric 6 (2).
Trener: Georgios Dikaioulakos
Sędziowie: Tomasz Trawicki, Marcin Koralewski, Paulina Gajdosz
Pozostałe wyniki 2. kolejki BLK:
Ślęza Wrocław - PGE MKK Siedlce 91:65
KS JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec - TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 81:86
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 94:64
Wisła Can Pack Kraków - Widzew Łódź 92:43
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin - Basket 90 Gdynia 62:79
Autor: Marcin Malinowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie