W spotkaniu na szczycie I ligi żużlowej, po pasjonującym boju, Stal Gorzów przegrała w Ostrowie z Intarem Lazur Ostrów 43:47. Gorzowianie ponieśli porażkę, bo zawiodła druga linia: Niklas Klingberg i Kim Janson oraz młodzieżowiec Tomas Jonasson, którzy łącznie zdobyli dla Stali tylko jeden punkt.
Trener Stanisław Chomski ratował sytuację zmianami taktycznymi. W końcówce spotkania zabrakło jednak szczęścia. Niezadowolenia nie ukrywał Paweł Hlib, zdobywca sześciu punktów, który prowadził w kluczowym, jak się okazało wyścigu wraz z Jesperem Jensenem 5 do 1, ale po błędach spadł na ostatnie miejsce.
Najlepiej w ekipie Stali zaprezentował się Matej Ferjan, który jeszcze w minionym sezonie bronił barw Ostrowa. Wczoraj dla Stali uzbierał 14 punktów. W Stali dobrze jeździli również Magnus Zettersztroem i Jesper Jensen, którzy zdobyli po 11 punktów. Wygrana nie do końca cieszyła trenera Ostrowian Lecha Kędziorę. W ogólnym rozrachunku z dwóch meczów, ostrowianie nie odrobili strat z meczu w Gorzowie i są w gorszej od Stali sytuacji. To nasz zespół, w przypadku zdobycia przez obie ekipy takiej samej ilości punktów, obroni pierwsze miejsce w tabeli. To na koniec sezonu zasadniczego może mieć ogromne znaczenie.
Komentarze opinie