Osłabieni brakiem kontuzjowanego Joonasa Kylmaekorpiego gorzowianie zdecydowali się na przepis o zastępstwie zawodnika. Jak się okazało był to dobry ruch i "Stalowcy" nie przegrywali w tym spotkaniu, choć ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. Poniżej wypowiedzi zawodników po wczorajszych 60. Derbach Ziemi Lubuskiej...
Grzegorz Walasek: Patrząc z perspektywy dwóch pojedynków, to dla nas porażka, ale przecież każdy wyjazd jest trudny. Najważniejsze, że Stachu jest cały i nie ma złamań, bo upadek wyglądał groźnie. Cieszę się, że udało mi się pokonać Davida Ruuda w 15 biegu, bo wcześniej pokonał mnie dwukrotnie. W ostatniej gonitwie oglądałem się za Billy Hamillem, jednak takie czekanie mogło się skończyć utratą pozycji, bo David był dziś dość szybki. Ja mogłem zbyt dużo myśleć i stracić tą swoją dobrą ścieżkę. Myślałem, że Billy upora się, ale nie miał słabych przeciwników.
Mariusz Staszewski: Występ drużyny oceniam w miarę dobrze, ale mój występ był bardzo słaby. Trudno tak na gorąco powiedzieć, co było przyczyną takiego startu. Po wypadku raczej jestem tylko poobijany, ale taki sport, że czasem kończy się bieg leżąc.
Andrzej Głuchy: Nie wiem, co się dzieje ze sprzętem, bo był remontowany właśnie przed tym spotkaniem, ale coś nie poszło w tą stronę, co powinno. Potrzebne są jakieś korekty, sprzęt pojedzie do mechaników i zobaczymy jak będzie w kolejnych spotkaniach. Mieliśmy nadzieje, że wygramy dzisiejszy mecz, ten 14 bieg mało brakowało i było by całkiem dobrze. Szkoda, że nie udało się. Mieliśmy przed spotkaniem spotkanie z całym Zarządem, porozmawialiśmy i byliśmy dobrze nastawieni do tego meczu, na wygraną oczywiście, nie udało się, szkoda. W kolejnych spotkaniach będziemy się starali każdy mecz wygrać, żeby awansować do pierwszej czwórki.
Niklas Klingberg: Jestem dość zaskoczony torem, na którym dziś rywalizowaliśmy. Sądziłem, że nawierzchnia będzie zdecydowanie inna, bardziej podobna do tej w Zielonej Górze, bo miejscowi zawodnicy sobie w ogóle nie radzili. Tymczasem po pierwszych wyścigach udało im się idealnie przełożyć i walka była bardziej wyrównana. Jestem jednak zawiedziony swoją postawą. Dziś przegrywałem na starach, które w dużej mierze były kluczem do sukcesu. Niemniej jednak wynik ten nie jest przecież porażką, bo stawiliśmy opór bardzo silnej drużynie..
Joonas Kylmaekorpi: "Trudno jest obserwować spotkanie z trybun. Nie mogłem usiedzieć na miejscu, pomiędzy biegami towarzyszyłem swoim kolegom z drużyny. Po każdym wyścigu konsultowałem się z Kimem Janssonem, bo mi łatwiej było dostrzec pewne rzeczy i pomóc mu w dopasowaniu motocykla. Sądzę, że Stal będzie miała z niego duży pożytek. W ubiegłą środę poddałem się operacji kontuzjowanego obojczyka w gorzowskim szpitalu. Podczas zawodów na długim torze upadłem bowiem i po raz kolejny uszkodziłem ramię. Mój obojczyk był pęknięty w czterech miejscach. W Szwecji musiałbym czekać bardzo długo na operację, dlatego udałem się do Polski. Kontuzjowana ręka nadal bardzo mnie boli, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mam nadzieje, że moja przerwa nie będzie trwać długo."
Stanisław Chomski: "Z postawy chłopaków jestem zadowolony, może więcej spodziewałem się po Andrzeju Głuchym, ale widzę, że ten sprzęt jest wyjechany i tyle. Kim Jansson pojechał lepiej niż się spodziewałem, gdyby jeszcze dowiózł te dwa punkty w 14 biegu bylibyśmy wszyscy zadowoleni. Jeżeli sędziowie rożnie interpretują kompletny motocykl to trudno. Ja nie jestem zwolennikiem, żeby zabierać punkty, ale skoro sędzia to widział i mówi, że nie zagraża to bezpieczeństwu to trudno, trzeba się z tym pogodzić. Ja widziałem, że sędziowie wykluczali też za pół błotnika ułamanego. Trzeba ustalić określoną interpretacje, jest przepis trzeba go jakoś interpretować. Ja nie mam pretensji, że nie wykluczył, ale ktoś później powie, że to ja nie znam regulaminu. Może następnym razem trzeba wyjechać bez deflektora przecież nikomu nic się nie stanie. Także porządek trzeba zrobić z regulaminami. Dla mnie po przebiegu meczu w tej sytuacji remis to porażka. Zielona Góra przekonuje o pechu, jednak jeżeli Zbigniew Suchecki jedzie po płocie i łapie gume to tak jest.. taki jest sport. My też straciliśmy punkty jak choćby Michał Rajkowski, któremu silnik się skończył. Każdy widzi tak jak chce widzieć, a lotne starty Okoniewskiego czy Hamilla? A Lindgren co zrobił? Za utrudnianie startu się wyklucza..."
Komentarze opinie