Reklama

Stal Gorzów - Start Gniezno 62:26 (relacja)

30/07/2006 21:28
Zwycięstwem gorzowskiej Stali 62:26 zakończyło się rozegrane dziś spotkanie na stadionie im. Edwarda Jancarza, w którym gospodarze zmierzyli się z żużlowcami Startu Gniezno. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Niklas Klingberg, który zdobył 14 "oczek".

W spotkaniu kończącym rundę zasadniczą ekipa Stali Gorzów musiała dzisiaj co najmniej zremisować ze Startem Gniezno, by zapewnić sobie miejsce w pierwszej czwórce. Gospodarze dodatkowo po cichu liczyli na odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego pojedynku i wywalczenie również punktu bonusowego.

W związku z plagą kontuzji, jaka nawiedziła zespół z Gniezna w ostatnim czasie gorzowianie mieli ułatwione zadanie. Goście do Gorzowa przyjechali w pięcioosobowym składzie, co zmniejszyło ich szanse na korzystny wynik do minimum.

W obliczu kontuzji Mirosława Jabłońskiego i Adriana Gomólskiego w biegu pierwszym osamotniony z dwójką gospodarzy rywalizował tylko Tobias Busch. Start wygrał Andrzej Głuchy, natomiast Niemiec po słabszym wyjściu spod taśmy na drugim łuku atakiem po zewnętrznej wyprzedził Adriana Szewczykowskiego. Na pierwszym łuku czwartego okrążenia jadący po pewne trzy punkty Głuchy popełnił poważny błąd za mocno kontrując motocykl, przez co stracił prędkość, jednak zdołał na prostej odeprzeć atak Buscha i dowieźć trzy punkty do mety.

Druga odsłona zakończyła się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Jarosław Łukaszewski i Piotr Paluch po wygranym starcie pojechali szerzej na pierwszym wirażu, co wykorzystał atakiem przy krawężniku Dawid Cieślewicz, wyprzedzając popularnego „Bolo”. Kapitan gospodarzy szybko napędził się jednak po zewnętrznej i już na drugim łuku odzyskał drugą pozycje i wspólnie z Łukaszewskim dowiózł pięć punktów. Krzysztofa Pecyne z walki wyeliminował defekt motocykla na drugim okrążeniu.

W kolejnym biegu osamotniony Łukasz Jankowski zamknięty przy krawężniku przez Davida Ruuda nie był w stanie nawiązać walki ze szwedzką parą w barwach Stali Kim Jansson-David Ruud i przewaga gorzowian wzrosła do 10 punktów. Do biegu nie przystąpił Dariusz Staniszewski, który z powodu kłopotów sprzętowych był jedynie uzupełnieniem składu i nie wystąpił w dzisiejszym spotkaniu.

Bieg czwarty miał dwie odsłony. W pierwszym podejściu Krzysztof Pecyna atakiem przy krawężniku z wyjścia z pierwszego łuku wyprzedził Andrzeja Głuchego i jechał drugi za Szwedem Klingbergiem. Młody gorzowianin nie odpuścił, najpierw na drugim łuku drugiego okrążenia zaatakował rywala po zewnętrznej, by na kolejnym łuku zaatakować przy krawężniku, jak się okazało za ostro powodując upadek Pecyny. Ostatecznie popularny „Cichy” został przez sędziego Macieja Spychałę wykluczony. W powtórce pewne zwycięstwo odniósł Niklas Klingberg i wynik meczu brzmiał 17:7

Kolejne dwa biegi gospodarze wygrywają 4:2. W gonitwie 5 parę gospodarzy przedzielił Cieślewicz jadący w miejsce Staniszewsiego. Po słabym starcie, Kim Jansson na wyjściu z pierwszego wirażu wyprzedził Łukasza Jankowskiego, jednak nie był już wstanie przejść mimo ataków do samego końca drugiego z gnieźnian.

Chwilę później ponownie para Cieślewicz-Jankowski przegrała w stosunku 4:2 tym razem parę gospodarzy przedzielił Jankowski. Ze startu najsłabiej wyszedł Andrzej Głuchy, który atakiem przy krawężniku na drugim łuku wyprzedził Cieślewicza, chwile później zaatakował „Jankesa”, jednak nieskutecznie i nic w tym biegu już się nie zmieniło.

W biegu 7 ponownie podwójnie wygrała para Paluch–Łukaszewski, którzy już od startu objęli prowadzenie i jadąc parą dowieźli zwycięstwo do mety, powiększając przewagę do 18 punktów, odrabiając tym samym straty z Gniezna.

Na kolejny podwójny sukces gospodarzy zanosiło się w bieg 8, który wygrał Niklas Klingberg, jednak na ostatnim łuku atakiem po wewnętrznej Andrzeja Głuchego minął Dawid Cieślewicz i skończyło się 4:2.

W biegach 9 i 11 wspaniale pojedynki o zwycięstwo stoczyli Piotr Paluch i Łukasz Jankowski. W gonitwie 9 górą był popularny „Bolo”, którego ataki po wewnętrznej i zewnętrznej przyniosły efekt na trzecim okrążeniu zapewniając zwycięstwo. Jankowski zrewanżował się w biegu 11 mimo nieustannych ataków Palucha tym razem dowiózł pierwsze miejsce co dało gościom drugi tego dnia biegowy remis.

W miedzy czasie w biegu 10 gospodarze wygrali 5:0 po tym jak zarówno Pecyna i Busch zostali wykluczeni za przekroczenie czasu dwóch minut.

Biegi 12 i 13 gospodarze ponownie wygrali 4:2 i przed biegami nominowanymi prowadzili już 54:23 co zapewniało gorzowianom zwycięstwo za trzy punkty.

W biegu 14 doszło do strasznego karambolu, na drugim łuku pierwszego okrążenia prowadzącego Davida Ruuda próbował zaatakować Łukasz Jankowski. Doszło do zczepienia motocykli i obaj z pełnym impetem uderzyli w bandę. Szweda wyrzuciło jak z katapulty i przeleciał na drugą stronę ogrodzenia, dodatkowo w wypadku ucierpiał jeszcze jadący tuż za nimi Krzysztof Pecyna. Szybko na torze pojawiły się trzy karetki, a cały stadion opanowała grobowa cisza i wszyscy w wielkim napięciu oczekiwali wiadomości o stanie zdrowia całej trójki. Jak się później okazało najbardziej ucierpiał Szwed, który został odwieziony do szpitala. Pecyna i Jankowski zostali na stadionie, ostatecznie skończyło się na potłuczeniach.

W powtórce niezdolnego do dalszej jazdy Ruuda zastąpił Michał Rajkowski, który wspólnie z Janssonem zmierzył się z poobijanym Pecyną. Najlepiej ze startu wyszedł „Kimikadze” jednak pewne zwycięstwo odebrał Szwedowi defekt na trzecim okrążeniu. Bieg wygrał Pecyna przed Rajkowskim, natomiast Jansson po przebiegnięciu prawie całego okrążenia przy aplauzie publiczności zdobył jeden punkt. W biegu kończącym dzisiejsze spotkanie osamotniony Cieślewicz dzielnie walczył o dwa oczka z Niklasem Klingbergiem, jednak defekt sprawił, że nie dojechał do mety i gospodarze wygrali po raz drugi dziś 5:0 i cały mecz 62:26

Mimo wysokiego zwycięstwa gospodarzy kilka biegów mogło się podobać, piątka zawodników z Gniezna dzielnie stawiała opór drużynie gospodarzy, w której wszyscy zaprezentowali się bardzo dobrze. Poprzednie spotkanie obu ekip rozegrane w Gnieźnie zakończyło się wygraną Startu 54:36, tak więc punkt bonusowy wywalczyli gorzowianie.

Stal Gorzów:
9. Piotr Paluch (3,2*,3,2,3) 13+1
10. Jarosław Łukaszewski (2*,3,1,1) 7+1
11. David Ruud (2*,3,3,1,-) 9+1
12. Kim Jansson (3,1,2,3,1) 10
13. Niklas Klingberg (3,3,3,3,2) 14
14. Adrian Szewczykowski (1,-,-,-) 1
15. Andrzej Głuchy (3,w,1,1,1*) 6+1
16. Michał Rajkowski (2) 2

Start Gniezno:
1. Dawid Cieślewicz (1,2,0,2,2,2,d) 9
2. Jesper Bruun Jensen Z/Z
3. Łukasz Jankowski (1,0,2,2,3,w) 8
4. Dariusz Staniszewski (-,-,-,-) 0
5. Krzysztof Pecyna (d,2,1,0,w/2min,0,3) 6
6. Adrian Gomólski (-,-,-,-) 0
7. brak zawodnika
8. Tobias Busch (2,1,0,d,w/2min,0) 3

Bieg po biegu:
I. Głuchy (65,25), Busch, Szewczykowski 4:2
II. Paluch (64,27), Łukaszewski, Cieślewicz, Pecyna (d4) 5:1 (9:3)
III. Jansson (63,43), Ruud, Jankowski 5:1 (14:4)
IV. Klingberg (65,00), Pecyna, Busch, Głuchy (w) 3:3 (17:7)
V. Ruud (63,53), Cieślewicz, Jansson, Jankowski 4:2 (21:9)
VI. Klingberg (64,91), Jankowski, Głuchy, Cieślewicz 4:2 (25:11)
VII. Łukaszewski (65,34), Paluch, Pecyna, Busch 5:1 (30:12)
VIII. Klingberg, Cieślewicz, Głuchy, Busch (d) 4:2 (34:14)
IX. Paluch (65,15) Jankowski, Łukaszewski, Pecyna 4:2 (38:16)
X. Ruud (63,40), Jansson, Pecyna (w/2min), Busch (w/2min) 5:1 (43:16)
XI. Jankowski (65,56), Paluch, Głuchy, Busch 3:3 (46:19)
XII. Jansson (65,35), Cieślewicz, Ruud, Busch 4:2 (50:21)
XIII. Klingberg (65,21), Cieślewicz, Łukaszewski, Pecyna 4:2 (54:23)
XIV. Pecyna (66,56), Rajkowski, Jansson, Jankowski (w) 3:3 (57:26)
XV. Paluch, Klingberg, Cieślewicz (d) 5:0 (62:26)

Sędzia: Maciej Spychała (Opole)
NCD: David Ruud (63,40) w biegu X
Widzów: 4 tysiące
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do