Sprzedać gorzowskie Schody Donikąd? To pomysł naczelnika wydziału gospodarki komunalnej Leszka Rybki, który wciąż myśli co zrobić z niszczejącymi i niezagospodarowanymi schodami. Konkretnie na sprzedaż można by wystawić działkę, na której są schody, a kupcowi postawić jeden warunek: jeśli postawi tam budynek, na jego szczycie urządzi też galerię widokową, która będzie dostępna dla mieszkańców od góry, od strony parku. Prezydent nie udzielił jeszcze odpowiedzi, ale jest to pomysł do rozważenia, także przez mieszkańców- mówi naczelnik Rybka.
Wiadomo, że w budżecie miasta nie ma i w najbliższym czasie nie będzie pieniędzy na remont . Tymczasem dla wielu mieszkańców schody to element nierozerwalnie z miastem związany.
Jeżeli nie uda się zrealizować pomysłu sprzedaży, naczelnik Rybka mówi, że można pomyśleć o zagospodarowaniu schodów w ramach miejskich inwestycji. Byłoby to jednak kosztowne, miejską kasę kosztowałoby od miliona do półtora miliona złotych. Kiedy i czy w ogóle takie pieniądze znajdą się w budżecie, na razie nie wiadomo. Wiele zależy także od samych mieszkańców dlatego czekamy również na ich opinie na ten temat dodaje naczelnik Rybka.
Komentarze opinie