Sprawy gorzowskiego szpitala idą w złym kierunku?

Sprawy gorzowskiego szpitala idą w złym kierunku – uważa wiceprzewodniczący gorzowskiej Rady Miasta Jakub Derech–Krzycki. Tak radny z klubu Nadzieja dla Gorzowa komentuje wczorajsze zapewnienia szefostwa lecznicy i marszałek województwa Elżbiety Polak, że gorzowski szpital, po przekształceniu w spółkę prawa handlowego, będzie się bilansował. Wczoraj usłyszeliśmy też, że szpital jest na ostatniej prostej do przekształcenia. 22 lipca ma być złożony wniosek o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego, a od 1 sierpnia szpital ma być już spółką.

Na tej decyzji suchej nitki nie zostawia wiceprzewodniczący gorzowskiej Rady Miasta Jakub Derech–Krzycki.

Wczoraj w gorzowskim szpitalu gościł także wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Jak twierdził, przekształcony i bez długów gorzowski szpital może być przykładem dla pozostałych lecznic w kraju. Zdaniem Jakuba Derech–Krzyckiego minister nie może mówić inaczej:

Przypomnijmy, środki na oddłużenie szpitala w Gorzowie mają pochodzić właśnie z resortu zdrowia. Zarząd województwa lubuskiego chce w ten sposób pozyskać około 150 mln zł. Minister Neumann zadeklarował wczoraj, że gorzowski szpital może liczyć na pomoc finansową, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o konkretnej kwocie.