Mimo prawomocnego wyroku skazującego kierowca, który po pijanemu zabił trzy osoby pod Zdroiskiem, nadal przebywa na wolności. Dziś sąd w Strzelcach Krajeńskich zdecydował na posiedzeniu wykonawczym, że Dawid K. powinien jak najszybciej trafić za kratki.
28-latek wyrok w swojej sprawie usłyszał pod koniec lutego. Od tego czasu odwołaniami odwleka wykonanie kary. Utrzymuje, że musi się leczyć. W wypadku, który spowodował, złamał nogę.
Strzelecki sąd zdecydował jednak, że Dawid K. może się leczyć także w zakładzie karnym. Na decyzji sądu zaważyła opinia biegłego.
Dawidowi K. przysługuje odwołanie od decyzji strzeleckiego sądu. Jeśli tak będzie, sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Gorzowie i wtedy droga odwołań dla Dawida K. będzie zamknięta.
Do tragedii doszło w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 2014 roku. Dawid. K. prowadził swoje audi A6 kompletnie pijany. Pił alkohol w jednej z restauracji w Dobiegniewie. Pił dużo. Kilka godzin po wypadku miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Na drodze między Wełminem a Zdroiskiem 28-latek pędził blisko 140 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Kiedy wjechał w serię niebezpiecznych zakrętów, nie opanował auta i uderzył w jadącego z naprzeciwka fiata pandę. W środku były 3 osoby, członkowie jednej rodziny. Wszyscy zginęli.
dawid dlaczego nie zastrzelili go na miejscu zbrodni?