Sprawa zatrudnienia zięcia wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Marka Surmacza w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej nadal bez rozstrzygnięcia. Decyzja miała zapaść dziś. Nadal jednak nie wiadomo jaka będzie przyszłość kariery zawodowej lubuskiego Komendanta Straży Pożarnej. Przypomnijmy chodzi o nadużycie, jakiego miał dokonać komendant przyjmując do pracy zięcia wiceministra Surmacza. Młody chłopak nie spełniał ponoć warunków formalnych by pełnić służbę w straży pożarnej. Sprawa trafiła do komendanta Głównego Straży Pożarnej, ten jednak zdecydował, że zanim podejmie decyzję o konsekwencjach takiego kroku, chce sprawę dokładnie przeanalizować powiedział nam rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Pożarnej w Warszawie, Dariusz Malinowski. Dokładnej analizie zostanie poddana cała procedura zatrudnienia ze względów formalnych. Jak mówi Dariusz Malinowski, od początku kiedy do KGSP w Warszawie wpłynęły materiały wyjaśniające od komendanta lubuskiego na miejscu pracuje zespół prawny. Oceni on czy zostały naruszone formalności lub złamane prawo. Do czasu zakończenia prac zespołu nie można mówić o żadnych wnioskach, a jego ocenę najpierw pozna komendant główny, później trafi ona do wojewody Lubuskiego - jako do gospodarza terenu. Ponieważ - jak podkreśla Dariusz Malinowski, nie można doprowadzić do sytuacji - tak jak było dotychczas że komendant Lubuskiej Wojewódzkiej Straży Pożarnej dowiaduje się o pewnych sprawach z mediów. Zespół prawny pracuje i jak przewiduje Dariusz Malinowski jego decyzja będzie wyważona i na pewno nie skrzywdzi żadnej ze stron. Będzie natomiast współmierna do procederu, który miał miejsce. Kiedy ją poznamy jak mówi Dariusz Malinowski - na razie nie wiadomo.
Komentarze opinie