Niespodziewany zwrot akcji w sporze między miastem a PKP, dotyczącym kładki dla pieszych przebiegającej po „żelaznym” moście w Gorzowie.
Od wielu miesięcy strony nie mogą dogadać się kto jest właścicielem kładki i kto w związku z tym bierze odpowiedzialność za jej fatalny stan. Koleje zapewniają, że mają dokumenty potwierdzające, iż kładka jest własnością miasta i chcą iść do prokuratury, ponieważ opłakany stan przejścia zagraża mieszkańcom, którzy z niego korzystają.
Miasto tłumaczy- skoro most, po którym biegnie kładka należy do PKP, to wszystko co się na nim znajduje, też jest własnością kolei. Mówi wiceprezydent Stefan Sejwa.
Dodajmy, że w najbliższych dniach decyzję, co do stanu kładki i dalszego pozwolenia na jej użytkowanie przez pieszych, ma wydać powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Trwa też poszukiwanie dokumentów w archiwum w Poznaniu.
Komentarze opinie