Spalił się opuszczony dom przy ulicy Koniawskiej. Po przeszukaniu zgliszczy okazało się, że na szczęście w środku nikogo nie było. Ogień był tak duży, że ewakuowano mieszkańców z pobliskich budynków. Teraz boją się, czy bezpiecznie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Jak mówią nam strażacy - udało się tak poprowadzić akcję, by nie zalać sąsiednich mieszkań, choć dla swojego bezpieczeństwa ewakuowane rodziny dzisiejszą noc powinny spędzić poza domem. W akcji gaszenia ognia, która trwała ponad godzinę, uczestniczyło pięć jednostek straży.
Komentarze opinie