SOLARISY POD OBSERWACJĄ

Autobusy Solaris jeżdżące po Gorzowie są teraz sprawdzane podwójnie. To reakcja MZK na informacje ze Słowacji, gdzie tego samego typu autobusy ulegały awariom, a jeden zapalił się na ulicy. Wstępnie stwierdzono, że w Solarisach dostarczonych przez polskiego producenta po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, nie był odcinany dopływ gazu. W Gorzowie jeździ 27 autobusów solaris. Na szczęście innego typu.
Nasze nie są na gaz. Mimo to MZK dmucha na zimne i gorzowskie autobusy są teraz pod szczególną kontrolą. Tym bardziej, że zdarzył się już wypadek z ich udziałem. W sierpniu minionego roku zapaliła się komora silnika w Solarisie Urbino 12. Powodem była awaria podzespołu instalacji elektrycznej- mówi dyrektor Eugeniusz Gajewski z MZK. Do MZK dotarło oświadczenia prezesa Solarisa, który zapewnia o tym, że nie ma powodów do obaw, jeśli chodzi o używanie tych autobusów, przynajmniej do czasu wyjaśnienia wypadków na Słowacji. Zapewnia pasażerów, że mogą czuć się bezpiecznie. Solarisy jeżdżą po gorzowskich ulicach od 7 lat, stanowią prawie 1/3 naszego taboru.