Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy budowie Filharmonii Gorzowskiej przedłużone do 30 września. Taką decyzję podjęła badająca sprawę szczecińska Prokuratura Apelacyjna.
Obok niej dochodzenie w tej sprawie prowadzi także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Zielonej Górze. Przypomnijmy, chodzi między innymi o zamianę materiałów przy budowie parkingu filharmonii. Według projektu parking miał być wykonany z droższego betonu, w rzeczywistości został zbudowany z tańszego, a magistrat miał zapłacić za droższy. O możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił śledczych w marcu 2011 roku radny PiS Marek Surmacz. – Ilość materiału do przeanalizowania jest tak duża, że zdecydowano o przedłużeniu śledztwa – mówi Anna Gawłowska-Rynkiewicz z Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie.
Dotąd zarzuty w sprawie usłyszało pięć osób. To były pracownik miejskiego wydziału inwestycji Krzysztof H., który usłyszał zarzut ukrywania dokumentów dotyczących powstawania filharmonii. Pozostałe osoby to kierownik budowy i trzech inspektorów nadzoru budowlanego. Usłyszeli zarzut “poświadczenia nieprawdy w częściowych protokołach odbioru robót. Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Miasto od początku broniło się twierdząc, że zgody na zamianę materiałów nie było. Odpowiedzialnością za decyzję o zmianie technologii urzędnicy obarczyli wykonawcę.
Komentarze opinie