- Było to bardzo trudne spotkania dla nas z powodu ciężkiego mikrocyklu treningowego. Po ostatnich wygranych meczach, w których graliśmy bardzo dobrze, ten tydzień przeznaczyliśmy na ciężką pracę i widać było u nas brak dynamiki i świerzości. Mimo ambicji widać było, że nogi nas nie nosiły. Zespół z Polkowic, z którym dziesięć dni temu wygraliśmy wysoko w kategorii U20 zagrał w najsilniejszym składzie, wzmocniony seniorkami Dorotą Mistygacz i Agatą Szczepanik, a my mieliśmy małe problemy kadrowe. Druga liga w naszym wypadku przeznaczona jest na cele szkoleniowe i ten mecz bardzo nam się przyda do poprawy naszej gry. Nie ukrywam jednak, że czekamy jednak na rewanż w Gorzowie - powiedział trener Robert Pieczyrak.
Komentarze opinie