Już w najbliższym czasie DaimlerChrysler zamierza poszerzyć swą ofertę pojazdów z napędem dieslowskim - intensyfikując jednocześnie kampanię popularyzacji korzyści płynących z krajowej produkcji biopaliw do napędu silników wysokoprężnych."Diesel i biopaliwa to szansa dla Ameryki" - powiedział Loren Beard, szef działu badawczego Fuels for DaimlerChrysler w Auburn Hills - "Ponieważ emisję cząstek stałych, tak ważną w naszych aglomeracjach miejskich można dzięki nowoczesnym, czystym silnikom wysokoprężnym i biopaliwom, zmniejszyć o ponad 80 procent."Pogląd ten Beard wygłosił na konferencji poświęconej aspektom oszczędności w zużyciu paliw, czystości powietrza i obniżeniu zagrożeń zdrowotnych w efekcie stosowania biopaliw do silników wysokoprężnych, zorganizowanej w Waszyngtonie przez lokalny oddział Amerykańskiego Stowarzyszenia Chorób Płuc oraz Komisji ds. Biopaliw Przemysłowych. Loren Beard potwierdził także, iż paliwo B20 (czyli zwykły olej napędowy z zawartością 20 % biopaliwa) pozwala obniżyć emisję cząstek stałych w spalinach nawet o 15 procent. W roku 2007 DaimlerChrysler wprowadzi na rynek USA szereg pojazdów z silnikami wysokoprężnymi. Będą to: Jeep Grand Cherokee 3.0 CRD i sedan klasy luksusowej Mercedes-Benz E320 3.0 CRD w technice BlueTec oraz trzy samochody klasy SUV - Mercedes-Benz R320 CDI, ML 320 CDI i GL 320 CDI. Silnik Diesla posiadają także samochody użytkowe - pick-up Dodge Ram i furgon Dodge Sprinter. Loren Beard podkreślił najważniejsze zalety silników wysokoprężnych w porównaniu z silnikami benzynowymi: zużycie paliwa niższe przeciętnie o 30 procent, emisja dwutlenku węgla gazu wywołującego efekt cieplarniany obniżona nawet i o 20 procent, lepsze osiągi, autonomia i zdolność uciągu przyczepy, większa trwałość eksploatacyjna i wyższa wartość rynkowa pojazdu używanego. Gdyby pojazdy napędzane silnikami Diesla stanowiły tylko jedną trzecią floty pojazdów dostawczych w USA - zużycie ropy naftowej w tym kraju spadłoby o około 1,4 mln baryłek dziennie, czyli ekwiwalent dziennego importu z Arabii Saudyjskiej. Ta ocena EPA (amerykańskiej Agencji ds. Ochrony Środowiska) nie wymaga w zasadzie komentarza
Komentarze opinie