Przebudowa istniejącego schroniska dla zwierząt i dobudowanie tzw. kociarni, czyli schronienia dla bezdomnych kotów. To plany magistratu wobec „Azorków”.
Jednak ze względu na specyfikę terenu, na którym znajduje się gorzowskie schronisko, inwestycja nie jest prostym zadaniem.
Miasto najpierw musi przygotować dokumentację przebudowy schroniska. Bez tego sprawa nie może ruszyć dalej.
- Stworzenie miejsca dla bezdomnych kotów w schronisku to konieczność - mówi Grażyna Falana z gorzowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Utrzymanie i leczenie bezdomnych kotów w gorzowskich domach tymczasowych finansuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. W skali roku to koszt około 12 tysięcy złotych.
aaaa chyba po to żeby psy dupami na nie szczekały. kotów nie powinno sie przyjmować do schronisk tylko zabijać