213 kontroli przeprowadzonych w lubuskich firmach i ponad 24 tony zabezpieczonej soli – to efekt pracy inspektorów sanitarnych po wybuchu tzw. afery solnej.
Jak informuje Jolanta Borkowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Gorzowie, zabezpieczona sól, dostarczana do lubuskich zakładów żywnościowo-żywieniowych, pochodziła z firm objętych prokuratorskim postępowaniem.
Z informacji lubuskiego Sanepidu wynika, że sól znajdowała się w 34 piekarniach i dwóch hurtowniach. Obecnie trwają badania pobranych próbek. Mają one ustalić, czy zabezpieczona sól, to sól spożywcza czy też wypadowa, która nie powinna być zastosowana w produkcji żywności.
Afera solna wybuchła kilkanaście dni temu. Okazało się, że sól wypadowa stosowana między innymi w sektorze drogowym czy energetycznym była sprzedawana zakładom przetwórczym jako sól spożywcza i była używana do produkcji żywności.
W ubiegłym tygodniu kontrole w lubuskich zakładach przetwórstwa mięsnego, mleczarskiego i rybnego zakończył wojewódzki lekarz weterynarii. W dwóch zakładach mięsnych stwierdzono zakupy soli technicznej. W przypadku jednego zachodzi podejrzenie używania jej do wyrobu wędlin. Obecnie trwają badania pobranych próbek.
Komentarze opinie