Są zarzuty dla kolejnych osób, które współpracowały z oszustem żerującym na chorych na raka. Chodzi o Zygmunta B., który obiecywał, że produkowany przez niego preparat wyleczy każdą postać raka, sugerował chorym by odstawili inne leki i sprzedawał im specyfik w sumie za 90 tysięcy złotych. Mówił o sobie jako o biochemiku, w rzeczywistości był budowlańcem, który produkował lek na raka m.in.z kwasu mlekowego, chlebowego i czosnku. Jego ofiary wyprzedawały całe majątki, by płacić mu za kuracje. Przez 7 lat zarobił na chorych ponad milion złotych. W tej sprawie przesłuchano członków 20 rodzin, z których ktoś kupował i przyjmował leki szarlatana. Z tych 20 osób przeżyły zaledwie 2. Zygmuntowi B. już w listopadzie przestawiono zarzut oszustwa, narażenia na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia człowieka , a także prowadzenia praktyki lekarskiej bez uprawnień. Policjanci zatrzymali także dwie pracownice oraz żonę oszusta. Prokuratura Okręgowa w Gorzowie przedstawiła kolejne zarzuty wspólnikowi Zygmunta B. i jeszcze jednemu pomocnikowi. Nasi policjanci proszą osoby, które zostały oszukane przez Zygmunta B. o złożenie zawiadomień o przestępstwie w jednostkach policji w swoich miejscowościach. W razie jakiś pytań lub wątpliwości można skontaktować się z policjantami Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Gorzowie po nr (0-95) 7211270.
Komentarze opinie