Cały czas jest źle, ale tak jeszcze nie było. Wczoraj informowaliśmy, że na koncie gorzowskiej lecznicy jest tylko 3,5 tysiąca złotych. A to oznacza, że placówkę stać wyłącznie na jedną szczepionkę przeciwko sepsie. Dziś rzecznik szpitala uspakaja - pieniądze na leki są.
"Wszystko jest już wyjaśnione, a informacja o rzekomym bankructwie lecznicy wynikała ze złego obiegu informacji" - tłumaczy Krzysztof Cichowlas. "Pacjenci są pod opieką, leków nie brakuje".
Konto szpitala jeszcze dziś będzie odblokowane przez komornika. Lada chwila wpłynie tam 200 tysięcy złotych. To pomoc przekazana szpitalowi przez Radę Miasta.
Komentarze opinie