We wtorek rząd przyjął projekt ustawy, która w miejsce akcyzy wprowadza podatek ekologiczny od samochodów. Osoba rejestrująca auto miałaby opłacać nowy podatek jednorazowo. Wysokość podatku będzie zależała od parametrów ekologicznych. "Podatek będzie zależał od pojemności skokowej silnika i współczynnika zależnego od normy ekologicznej - powiedział wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Dla obliczania podatku przyjmuje się, że za 1 centymetr sześcienny pojemności silnika rejestrujący będzie musiał zapłacić 1 zł podatku. Jednak jego ostateczna wysokość będzie zależała od tego, jaką normę emisji spalin samochód będzie spełniał, bo na jej podstawie będzie ustalany współczynnik. 1 zł za 1 cm sześcienny zapłacą ci, których samochody będą spełniały normy Euro 4 lub Euro 5. Im niższa i starsza norma, tym wyższy będzie spółczynnik i podatek.
Jak powiedział Jarosław Neneman, rząd chce, aby parlament uchwalił nową ustawę o podatku ekologicznym do połowy tego roku. "Projekt niezwłocznie trafi do Sejmu - zapowiedział. Dodał, że chciałby, aby zmiana weszła w życie w czerwcu lub w lipcu.
Komentarze opinie