Reklama

Rozprawa apelacyjna w tzw. aferze budowlanej

RMG Fm
03/06/2013 16:07
O godz. 9.30 sędzia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Janusz Jaromin wznowił rozprawę apelacyjną w tzw. gorzowskiej aferze budowlanej. W Szczecinie, podobnie jak na poprzednich rozprawach, zjawili się główni zainteresowani, wśród nich prezydent Gorzowa. Prezydent powiedział, że jego adwokaci będą chcieli udowodnić, iż opinie biegłej w sprawie, które miały istotny wpływ na stworzenie aktu oskarżenia, a później wyroku w pierwszej instancji, są pełne błędów.

Przypomnijmy - opinia autorstwa Teresy Paczkowskiej dotyczy największych gorzowskich inwestycji prowadzonych w latach 1999-2003, w tym budowy trasy średnicowej i odcinka drogi krajowej nr 22. Dokument zawiera opis nieprawidłowości, które - zdaniem biegłej - miały miejsce na badanych przez nią inwestycjach. Prezydent i jego obrońcy od dawna podważają i kompetencje biegłej i rzetelność stworzonego przez nią dokumentu.

Zdaniem obrońców oskarżonych, dokument ma sporo wad, na przykład myli numery działek.

Obrona prezydenta dostarczyła do sądu kilkadziesiąt dokumentów, które mają świadczyć na korzyść Tadeusza Jędrzejczaka, a których podczas sprawy w pierwszej instancji nie uwzględniono. Mimo sprzeciwu prokurator Ewy Cybulskiej dziś sędzia włączył te pisma i dokumenty do sprawy.

9.46

Obrońcy oskarżonych wnieśli o przesłuchanie biegłej Teresy Paczkowskiej, a nie tylko osób, które pomagały jej w sporządzeniu opinii. Temu wnioskowi sprzeciwiła się prokurator . Poprosiła sąd, aby biegłej już nie przesłuchiwać. - Jej opinia oraz uzupełnienie tej opinii, które na wniosek sądu apelacyjnego sporządziła Teresa Paczkowska, są wystarczające - mówi Cybulska.

9.52

Po krótkiej naradzie sąd dopuścił przesłuchanie czterech świadków, tak jak planowano to wcześniej. To osoby, który pomagały biegłej w sporządzaniu opinii. - Sprawa opinii biegłej może zaważyć na wyniku apelacji – usłyszeliśmy od jednego z obrońców oskarżonych.

11.00

Zaczyna się przesłuchanie świadków. Jako pierwszy wyjaśnienia składa Jacek Włodarczyk - od ponad 20 lat specjalista ds. kosztorysowania. Wyjaśnił, że z Teresą Paczkowską, podobnie jak i z jej mężem, znają się od kilkudziesięciu lat i wielokrotnie ze sobą współpracowali. Poproszony przez nią zgodził się wprowadzać dane związane z gorzowskimi inwestycjami na własnym programie komputerowym do kosztorysowania. Teresa Paczkowska miała być przy tym stale obecna i jeszcze po wprowadzeniu danych do komputera - weryfikować je. Obrońcy stawiali pytania o ceny używane w sporządzanych na zlecenie Paczkowskiej kosztorysach. Części nie było bowiem w katalogach, których przy takich wycenach się używa. Świadek stwierdził, że nie wie, skąd biegła je wzięła. - Moja rola ograniczała się do technicznych umiejętności obsługi komputera, posiadania odpowiedniego programu i wydrukowania kosztorysów - mówił świadek.

Sprawa wycen jest kluczowa dla całej afery, bo jednym z zarzutów było zawyżanie cen robót.

12.10

Zeznaje Wiesław Paczkowski, mąż biegłej. Przyznaje, że towarzyszył żonie w wyjazdach do Gorzowa, podczas których badała ona inwestycje m.in. drogę krajową nr 22 po modernizacji. Na czym polegała jego rola? Towarzyszył żonie, bo - jak tłumaczył - bał się o jej bezpieczeństwo. Mieli podejrzenia, że ich dom w Szczecinie jest obserwowany.

Poza tym, jak mówił Wiesław Paczkowski, „przy pomiarach czy w każdej czynności rozpoznania rzeczywistości potrzebna jest pomoc, bo można się potknąć, wywrócić". Dodał, że jest inżynierem budownictwa i rzeczoznawcą, więc wykonywał też proste czynności polecone przez żonę. Zapewnił przy tym, że wszelkie pomiary i notatki robiła ona sama. Czy nie dziwi go, że na okładce opinii w sprawie inwestycji sporządzonej dla sądu widnieje jego nazwisko z tytułem naukowym, skoro tylko podwoził żonę i ją asekurował - pytał jeden z adwokatów? Nie dziwi. Pytany, czy za udział w wyprawach do Gorzowa wziął pieniądze, Paczkowski odparł, że nie pamięta. Jeśli jednak brał, to nie były one duże.

13.03

Rozpoczęło się przesłuchanie kolejnego świadka. To Witold Buczyński, były wicedyrektor wydziału inwestycji w szczecińskim magistracie. On także został wskazany jako osoba, z której pomocy korzystała biegła Teresa Paczkowska przy przygotowaniu swojej opinii. Jego biuro inżynierskie dostało od Paczkowskiej zlecenie weryfikacji dokumentów dotyczących wycinki drzew i krzewów pod budowę drogi .

13.40

Zeznaje ostatni świadek - Leszek Seredyński ( pod okiem T. Paczkowskiej pisał pracę magisterską). Wyjaśnia, że nie miał żadnego merytorycznego udziału w pracach nad opinią biegłej. A jego rola sprowadzała się do segregowania dokumentów, noszenia sprzętu, pomocy w pomiarach.

13.50

Jeden z oskarżonych, Władysław Ż., odczytuje oświadczenie. Jak twierdzi - pojawiły się nowe wątki świadczące o jego niewinności. Chodzi o to, że biegła - przy przygotowywaniu kosztorysów inwestycji - miała stosować bazy cen, takie same jak kierowany przez Ż. wydział inwestycji. Władysław Ż. chce więc uniewinnienia go od zarzutu zawyżania wycen.

14.05

Na dziś koniec rozprawy. Jej wznowienie - jutro.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do