Faza play-off ociężale ruszyła do przodu! Faworyci nie zawiedli, a ich przeciwnicy nie zaskoczyli. O ostatniej kolejce stycznia można powiedzieć dużo i zarazem nic. Odbyły się dwa mecze, których wynik mógłby obstawić nawet najmniej doświadczony bukmacher.
Na początku warto przypomnieć, iż Sokół Międzychód wycofał się z dalszej rywalizacji w Dream Burger Basket Lidze, dlatego też ich mecz o 17.15 z AP Sazan został odwołany. Co więcej, jeden z zawodników, Konrad Jelski, przeniósł swoje umiejętności do BPU i to z nimi będzie próbował zakończyć sezon na pierwszym miejscu z tytułem mistrzowskim.
Na samym początku, równo o 16 po południu, swoją rywalizację rozpoczęły drużyny BPU oraz Basket Siódemka Gorzów. Drużynie w fioletowych strojach nic, ani nikt, nie stanęło na przeszkodzie, aby zrobić pierwszy krok do awansu z lepszej pozycji do półfinałów. Już po pierwszej kwarcie na tablicy widniał wynik 14-4, a z każdą minutą zawodnicy tylko powiększali swoją przewagę nad podopiecznymi trenera Dawida Szymańskiego. Ostatecznie, spotkanie zakończyło się wynikiem 70-37. BPU ani razu nie oddał prowadzenia, a przyczynili się do przede wszystkim Marcin Jachimowski #91 (15 punktów), Tomasz Radziński #26 (14 punktów i 11 zbiórek) oraz Łukasz Cieślak #69 (12 punktów). Jedyną wadą, którą można dostrzec podczas wczorajszej gry BPU był straty, a dokładniej 16, w porównaniu do 13 Basketu. W drużynie w białych strojach najwięcej punktów zdobył Maks Wierzchowiecki #4 (9 punktów). Cała drużyna nie grzeszyła skutecznością, mając 34,4% z rzutów za 2 oraz 15,4% z rzutów za 3.
Po ponad godzinnej przerwie między meczami, na parkiecie pojawili się koszykarze MK Zaune oraz Dzikich Kun. W tym przypadku doszło do jeszcze większej jednostronności w grze i znacznej przewagi MK Zaune. Po pierwszej połowie "Czarni" zdobyli o 27 punktów więcej. W drugiej połowie jedyną niewiadomą, oprócz tego co efektownego, jednak prostego w wykonaniu przez niego, może zagrać Paweł Doberschuetz, było pytanie czy MK Zaune osiągnie magiczną liczbę 100 punktów. Finalnie jednak tablica pokazywała wynik 95-44. Zaune, tak samo jak zwycięzcy z poprzedniego meczu, nie oddali prowadzenia ani razu. Po ich stronie najlepiej zagrał Robert Pawłowski #4 (25 punktów) oraz Paweł Doberschuetz #78 (23 punkty i 13 zbiórek). Warto jeszcze zanotować tej drużynie po stronie plusów fakt, iż popełnili tylko jeden faul podczas 40 minut gry. Wśród przeciwników z Międzychodu najskuteczniejszy okazał się Przemysław Cyranik #00 (17 punktów, w tym 5 celnych rzutów za 3).
Źródło: Gorzowska Liga Amatorskiej Koszykówki (GLAK)
Komentarze opinie