Absurdalna inwestycja i przykład marnotrawienia unijnych pieniędzy - według jednych; prestiż i konieczność dla rozwoju województwa - według innych. Lubuscy parlamentarzyści dyskutowali o porcie lotniczym w Babimoście. To kolejne głosy w dyskusji po niedawnym artykule w niemieckim tygodniu Der Spiegel, który uznał tę inwestycję za chybioną i pokazującą jak w naszym kraju marnotrawi się europejskie środki.
Do tego artykułu odnieśli się już przedstawiciele władz województwa. Wicemarszałek Maciej Szykuła stwierdził na naszej antenie, że być może Niemcy tak krytycznie ocenili port w Babimoście, bo może się on stać konkurencją dla ich lotniska.
- Babimost do Berlina to jak pchła do słonia – komentuje słowa marszałka poseł Elżbieta Rafalska. Jej zdaniem używając takich porównań, narażamy się na śmieszność.
Inwestycji w Babimoście broni poseł SLD Bogusław Wontor. – Taki port to prestiż- mówi. Jego zdaniem duże dopłaty do lotniska z kasy województwa to nic dziwnego. - W Niemczech nie znalazłem regionalnego portu lotniczego, do którego władza publiczna by nie dopłacała. Posła nie śmieszy stwierdzenie, że lotnisko w Babimoście może zacząć stanowić konkurencję dla Berlina, czy Poznania. W tych miastach może zostać wprowadzony zakaz nocnych lotów, a to - zdaniem Bogusława Wontora- szansa dla Babimostu.
Lotniska w naszym województwie broni też senator PO Helena Hatka, która twierdzi: żeby inwestorzy traktowali nas poważnie, lotnisko jest konieczne.
Helena Hatka dodała, że już kiedy była wojewodą lubuskim obserwowała, że faktycznie Niemcy, a konkretnie Brandenburgia, traktują nas jak konkurencję.
Komentarze opinie