Czy z Gorzowa do Ministerstwa Sportu wędrują pielgrzymki w sprawie budowy hali sportowej? Między innymi o tym rozmawiali dziś lubuscy parlamentarzyści.
Od lat mówi się o tym, że w Gorzowie potrzebna jest hala widowiskowo-sportowa. W tym czasie miasto prezentowało nawet dwie koncepcje usytuowania i projekty hali. Jednak na zapowiedziach się kończyło. Niedawno temat budowy hali powrócił. Z minister sportu Joanną Muchą spotkali się w tej sprawie gorzowscy działacze sportowi, przedstawiciele magistratu i posłowie. – Minister zaproponowała, by hala połączyła interesy sportowców zdrowych i niepełnosprawnych – mówi poseł PO Krystyna Sibińska.
Sama idea współdziałania środowisk reprezentujących pełno- i niepełnosprawnych sportowców podoba się poseł PiS Elżbiecie Rafalskiej, ale dziwi ją pomysł budowy w Gorzowie nie tylko hali, ale i dużego ośrodka sportowego dla osób niepełnosprawnych, o czym mówiła poseł Sibińska.
Poseł SLD Bogusław Wontor popiera pomysł budowy w Gorzowie hali, ale studzi emocje.
Podczas dzisiejszej rozmowy poseł Wontor dodał też, że słyszał o „gorzowskich pielgrzymkach do ministerstwa sportu” i o tym, jak je skomentowała minister Mucha: „Po co w Gorzowie hala sportowa, skoro już jest. W Zielonej Górze”.
Komentarze opinie