Rozmowy między dyrekcją szpitala a władzami regionu

Od kilku dni trwają intensywne rozmowy między dyrekcją szpitala w Gorzowie a władzami regionu.

Marek Twardowski i Elżbieta Polak starają się wyjaśnić zamieszanie, jakie powstało po ostatnich informacjach o nadmiernym zadłużeniu powstającej właśnie spółki szpitalnej.

Przypomnijmy, kilka dni temu Marek Twardowski zapowiedział, że nie zgodzi się na kierowanie szpitalem, który będzie miał na starcie większe zobowiązania, niż planowano.

Dziś marszałek Elżbieta Polak zapowiedziała, że ustalony wcześniej montaż finansowy dla nowej spółki szpitalnej w Gorzowie jest wciąż aktualny, a wszystkie nieporozumienia na linii zarząd województwa - dyrekcja lecznicy zostaną z pewnością rozwiązane.

Marek Twardowski podkreślił dziś w Zielonej Górze, że nie ma zamiaru wycofywać się z pracy w szpitalu i zamierza doprowadzić do końca przekształcenie tej jednostki w spółkę prawa handlowego.

Marek Twardowski zapewnia, że ma już pomysł na rozwiązanie nowych problemów finansowych gorzowskiego szpitala. Chodzi m.in. o karę za złe wykorzystanie rezonansu magnetycznego kupionego dzięki unijnemu wsparciu.

Dyrektor szpitala w Gorzowie zamierza też walczyć z firmą Elektus, która niesłusznie - jego zdaniem - domaga się od placówki zwrotu niemal 4 mln złotych.

Szpital wojewódzki w Gorzowie ma w tej chwili ponad 83 mln złotych tzw. długów wymagalnych. Składają się na to m.in. zajęcia komornicze w wysokości 17 mln złotych oraz ponad 18 mln złotych wynikających z nakazów sądowych.

Władze województwa liczą jednak na wielomilionowe wsparcie z ministerstwa zdrowia, co pozwoli spłacić większość długów gorzowskiego szpitala.