Reklama

Rozmowa z najstarszymi mieszkańcami Gorzowa

03/07/2007 12:07
Gorzów świętuje swoje 750-lecie, a my odwiedziliśmy najstarszych mieszkańców, którzy pamiętają jak ulicami jeździły głównie furmanki, a zbombardowanego mostu przez Wartę nie było. 103-letnia Maria Daszkiewicz z łezką w oku wspomina powojenne zabawy: dancingi w Wenecji, czy potańcówki w restauracji Zacisze. Jej córka, 80-letnia Janina Rogalska trafiła do naszego miasta z Łowicza.
Opowiada nam, że ulicą Kosynierów Gdyńskich przejeżdżały głównie furmanki, a kiedy chciała kupić żywność albo warzywa, wychodziła przed dom i "łapała" przejeżdżającego akurat rolnika. 98-letni Antoni Król przyjechał do Gorzowa w 1945 roku z Kresów. Od razu rozpoczął pracę na kolei, zasiedlił też jeden z domów przy ulicy Grottgera. A kto chce zobaczyć jak wyglądał Gorzów przed laty, powinien wybrać się na wystawę w Spichlerzu. Autorem fotografii jest Kurt Aurig. Fotografie pochodzą ze zbiorów Muzeum i Stowarzyszenia Byłych Landsberczyków. Ponad 200 fotogramów prezentuje uroki miasta. Dodajmy, że to jedna z trzech wystaw, jakie podczas trzydniowego święta zostaną otwarte w Spichlerzu – w niedzielę ekspozycja „...tuż za mostem na rzece Warcie”, a w poniedziałek "Gorzów w dokumentach archiwalnych - pokaz dokumentów archiwum państwowego".
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do