Reklama

Rośnie bezrobocie w Lubuskim z 56 do 60 tys. w 3mc

RMG Fm
06/02/2013 14:55
Bezrobocie w naszym województwie rośnie – na koniec stycznia zarejestrowanych było 66194 bezrobotnych. W październiku 2012 było ich 56749, w listopadzie 57803, w grudniu ubiegłego roku 60614. Na koniec stycznia liczba bezrobotnych w województwie lubuskim wynosiła 66194 osoby. Na ponad 66 tysięcy bezrobotnych, tylko 11845 bezrobotnych uprawnionych jest do pobierania zasiłku.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiatach gorzowskich ( grodzkim i ziemskim) w styczniu tego roku wyniosła 9344 osoby, natomiast prawo do zasiłku posiada 1768 osób. Procentowy wskaźnik bezrobocia w Lubuskiem wynosi około 16% aktywnych zawodowo i jest on wyższy niż wskaźnik krajowy o około 3%. Takie dane podał szef gorzowskiej Solidarności Jarosław Porwich.

Wśród zapowiadanych zwolnień największe sygnalizuje firma Bordnetze Polska funkcjonująca na gorzowskim rynku od 1992 roku. Na koniec 2010 roku zatrudnionych w zakładzie było 3354 pracowników. Na koniec 2011 roku już 3146 pracowników. Na koniec 2012 już tylko 2751 pracowników. W bieżącym roku firma planuje ograniczyć zatrudnienie o kolejne 700 osób, a jedną z podstawowych przyczyn jest przenoszenie produkcji do innych krajów. Zwalnianym nie proponuje się – jak mówi Marek Tymanowski, szef Solidarności w Bordnetze – aktywnych form pomocy ze względu na brak środków przez Powiatowy Urząd Pracy. Przewodniczący gorzowskiej Solidarności Jarosław Porwich skierował na ręce ministra gospodarki i wicepremiera Janusza Piechocińskiego pismo w tej sprawie, apelując o podjęcie działań osłonowych.

Zapowiadane są także zwolnienia w Poczcie Polskiej i Enei.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-05-25 18:46:34

    Niezadowolony UP powinno się zlikwidować, co to za urząd pracy do którego idzie się kilkakrotnie na jakieś bezsensowne spotkania ws pracy, a tak naprawdę na pogawędkę o zainteresowaniach, wypełnianiu jakichś testów profilowych, marnując publiczne pieniądze na utrzymywanie takich placówek sami siebie pogrążamy. 16% to jest oficjalnie, doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy nie mogą się zarejestrować, bądź takich którzy nie chcą bo nie widzą sensu w tym. Wg mnie bedzie ponad 20% spokojnie. Do UP powinno się przychodzić, składać dokumenty, rejestrować i dostawać odpowiednią pracę bądź kurs. UP tak robi tylko takie formalności ciągną się miesiącami, a ludzie żyć nie mają z czego. Ważne, że urzędnicy pracę mają, kawę piją, kasę biorą i czasem pomogą szaremu Kowalskiemu znaleźć pracę, chwaląc się z sukcesu przy składaniu raportu o postępie ws bezrobocia. POZAMYKAĆ UP, KASĘ PRZEKAZAĆ NA SZKOLENIA. ZLIKWIDOWAĆ AGENCJE PRACY.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-05-25 18:46:33

    Niezadowolony UP powinno się zlikwidować, co to za urząd pracy do którego idzie się kilkakrotnie na jakieś bezsensowne spotkania ws pracy, a tak naprawdę na pogawędkę o zainteresowaniach, wypełnianiu jakichś testów profilowych, marnując publiczne pieniądze na utrzymywanie takich placówek sami siebie pogrążamy. 16% to jest oficjalnie, doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy nie mogą się zarejestrować, bądź takich którzy nie chcą bo nie widzą sensu w tym. Wg mnie bedzie ponad 20% spokojnie. Do UP powinno się przychodzić, składać dokumenty, rejestrować i dostawać odpowiednią pracę bądź kurs. UP tak robi tylko takie formalności ciągną się miesiącami, a ludzie żyć nie mają z czego. Ważne, że urzędnicy pracę mają, kawę piją, kasę biorą i czasem pomogą szaremu Kowalskiemu znaleźć pracę, chwaląc się z sukcesu przy składaniu raportu o postępie ws bezrobocia. POZAMYKAĆ UP, KASĘ PRZEKAZAĆ NA SZKOLENIA. ZLIKWIDOWAĆ AGENCJE PRACY.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-05-25 18:46:32

    Niezadowolony UP powinno się zlikwidować, co to za urząd pracy do którego idzie się kilkakrotnie na jakieś bezsensowne spotkania ws pracy, a tak naprawdę na pogawędkę o zainteresowaniach, wypełnianiu jakichś testów profilowych, marnując publiczne pieniądze na utrzymywanie takich placówek sami siebie pogrążamy. 16% to jest oficjalnie, doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy nie mogą się zarejestrować, bądź takich którzy nie chcą bo nie widzą sensu w tym. Wg mnie bedzie ponad 20% spokojnie. Do UP powinno się przychodzić, składać dokumenty, rejestrować i dostawać odpowiednią pracę bądź kurs. UP tak robi tylko takie formalności ciągną się miesiącami, a ludzie żyć nie mają z czego. Ważne, że urzędnicy pracę mają, kawę piją, kasę biorą i czasem pomogą szaremu Kowalskiemu znaleźć pracę, chwaląc się z sukcesu przy składaniu raportu o postępie ws bezrobocia. POZAMYKAĆ UP, KASĘ PRZEKAZAĆ NA SZKOLENIA. ZLIKWIDOWAĆ AGENCJE PRACY.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-05-25 18:46:29

    Niezadowolony UP powinno się zlikwidować, co to za urząd pracy do którego idzie się kilkakrotnie na jakieś bezsensowne spotkania ws pracy, a tak naprawdę na pogawędkę o zainteresowaniach, wypełnianiu jakichś testów profilowych, marnując publiczne pieniądze na utrzymywanie takich placówek sami siebie pogrążamy. 16% to jest oficjalnie, doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy nie mogą się zarejestrować, bądź takich którzy nie chcą bo nie widzą sensu w tym. Wg mnie bedzie ponad 20% spokojnie. Do UP powinno się przychodzić, składać dokumenty, rejestrować i dostawać odpowiednią pracę bądź kurs. UP tak robi tylko takie formalności ciągną się miesiącami, a ludzie żyć nie mają z czego. Ważne, że urzędnicy pracę mają, kawę piją, kasę biorą i czasem pomogą szaremu Kowalskiemu znaleźć pracę, chwaląc się z sukcesu przy składaniu raportu o postępie ws bezrobocia. POZAMYKAĆ UP, KASĘ PRZEKAZAĆ NA SZKOLENIA. ZLIKWIDOWAĆ AGENCJE PRACY.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-02-07 14:49:39

    Niezadowolony UP powinno się zlikwidować, co to za urząd pracy do którego idzie się kilkakrotnie na jakieś bezsensowne spotkania ws pracy, a tak naprawdę na pogawędkę o zainteresowaniach, wypełnianiu jakichś testów profilowych, marnując publiczne pieniądze na utrzymywanie takich placówek sami siebie pogrążamy. 16% to jest oficjalnie, doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy nie mogą się zarejestrować, bądź takich którzy nie chcą bo nie widzą sensu w tym. Wg mnie bedzie ponad 20% spokojnie. Do UP powinno się przychodzić, składać dokumenty, rejestrować i dostawać odpowiednią pracę bądź kurs. UP tak robi tylko takie formalności ciągną się miesiącami, a ludzie żyć nie mają z czego. Ważne, że urzędnicy pracę mają, kawę piją, kasę biorą i czasem pomogą szaremu Kowalskiemu znaleźć pracę, chwaląc się z sukcesu przy składaniu raportu o postępie ws bezrobocia. POZAMYKAĆ UP, KASĘ PRZEKAZAĆ NA SZKOLENIA. ZLIKWIDOWAĆ AGENCJE PRACY.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2013-02-06 17:56:13

    GORZO TADZIU OKOPAŁ SIĘ W UM I NIE WIDZI CO SIĘ DZIEJE W GORZOWIE BIEDA I BEZROBOCIE JAKIEGO NIE BYŁO OD 20 LAT MOŻE URZĘDNICY WYSZLI W MIASTO I POSŁUCHALI CO MÓWI ULICA

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do