Przez wakacje niewiele sie w nim dzieje, więc ten czas można wykorzystać na mały remont. Mowa o Jazz Clubie Pod Filarami, w którym trwa teraz kucie ścian. Klub zyska nowe przejście, poprawiony zostanie także stan schodów przed wejściem do lokalu.
"Często zdarza się, że w trakcie koncertów muszę przemieszczać się z biura czy zaplecza do holu klubu - jedyna droga wiedzie między stolikami, przy których siedzą ludzie. To dla mnie bardzo krępujące, że jestem zmuszony przeszkadzać im w odbiorze muzyki" - mówi szef klubu, Bogusław Dziekański. Przebicie się przez jedną ze ścian i utworzenie nowego przejścia pozwoli uniknąć takich sytuacji.
Jak dodaje Bogusław Dziekański, prace remontowe warto przeprowadzić zwłaszcza przed jesiennymi koncertami, jakie dadzą u nas wyjątkowe gwiazdy jazzu. Ponadto w tym roku po raz pierwszy klub będzie miejscem, w którym rozpocznie się Gorzów Jazz Celebration to tu odbędzie się część konkursowa dwudniowego święta jazzu.
Komentarze opinie