Radni nie zgodzili się na kredyt z EBI

Kredyt w wysokości 125 mln zł na realizację inwestycji zapisanych w Wieloletniej Prognozie Finansowej zostałby zaciągnięty w trzech transzach. Pierwsza transza w wysokości 68.840.000 zł zostałaby zaciągnięta w bieżącym roku, a następne – 30 mln zł w 2012 i 26.160.000 zł w 2013. Kredyt zostałby spłacony w latach 2012-2036 z możliwością zastosowania karencji w spłacie maksymalnie do 6 lat od daty uruchomienia poszczególnych transz. Zawarcie umowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, a potem ewentualna rezygnacja z przyznanej kwoty lub jej części, nie wiązałyby się z żadną dodatkową opłatą na rzecz banku za udostępnienie kredytu. Radni m.in.: Marek Surmacz (PiS), Robert Surowiec (PO), Mirosław Rawa (PiS), Sebastian Pieńkowski (PiS) dopytywali się na co zostanie przeznaczony kredyt. Wyjaśnienia skarbnik Małgorzaty Zienkiewicz, która tłumaczyła, że radni już zgodzili się na zaciągnięcie przez miasto kredytu w wysokości 68 mln zł, a inwestycje są zapisane w Wieloletniej Prognozie Finansowej, nawet wymienienie propozycji (przebudowa ulic – Dobrej, Podmiejskiej, Kobylogórskiej, termomodernizacja obiektów oświatowych, budowa mieszkań socjalnych, budowa kanalizacji deszczowej i sanitarnej na Zawarciu oraz odprowadzenie wód opadowych z rejonu zachodniej części miasta) nie przekonały radnych. Tak samo wyjaśnienie wiceprezydenta Tadeusza Tomasika wskazujące, że ten kredyt jest o wiele korzystniejszy niż komercyjny, który i tak miasto będzie musiało zaciągnąć. Ostatecznie radni zdecydowali, że projekt uchwały wróci do komisji.