Radni krytycznie o nowych stawkach za śmieci

Gorzowscy radni krytycznie o decyzji Związku Celowego Gmin MG-6. Chodzi o stawki za odbiór śmieci i podział miasta na sektory, w których będą rozpisane przetargi.

Wczoraj związek poinformował, że w przypadku domów jednorodzinnych w Gorzowie, mieszkańcy będą płacić 10 złotych za śmieci segregowane i 14 złotych za zmieszane. W budynkach wielorodzinnych odpowiednio opłata wyniesie 9 i 14 zł. W okolicznych gminach wszyscy zapłacą 9 zł i 14 zł. Te stawki różnią się od tych przyjętych przez gorzowskich radnych. Ci chcieli odpowiednio 8 (ośmiu i dwunastu złotych) i 12 złotych w Gorzowie oraz ulg na dzieci do 16 roku życia. Jednak po decyzji MG-6, na co pozwalał zatwierdzony niedawno statut związku, pomysły radnych trafiły do kosza.

Przypomnijmy, magistrat wielokrotnie tłumaczył, że uchwalone przez radnych stawki trzeba zmienić, bo są one nie realne i nie powalają na rozpisanie przetargów, które mają wyłonić firmy zajmujące się wywózką śmieci.

Z kolei dla szefa gorzowskiego SLD związek błędnie zmienił także uchwałę dzielącą miasto na sektory, w których będą rozpisane przetargi. Radni chcieli ich pięć, a związek postawił na dwa. – To błąd – twierdzi radny Marcin Kurczyna.

Z kolei całą sytuacją rozczarowany jest radny PiS Robert Jałowy. – Kiedy decydowaliśmy o przekazaniu do MG-6 spraw związanych ze śmieciami była mowa, że ustalanie wysokości stawek będzie należało do radnych – mówi Robert Jałowy.

Przypomnijmy, w sprawie rewolucji śmieciowej od przyszłego tygodnia ruszy specjalna akcja informacyjna skierowana do gorzowian i mieszkańców sąsiednich gmin.