Radni dyskutują o pomyśle podziału Gorzowa na dzielnice
RMG Fm
02/12/2015 09:36
1
To jeden ze sztandarowych wyborczych pomysłów prezydenta Jacka Wójcickiego i Ludzi dla Miasta.
Rady dzielnic mają powstać po to, by przedstawiciele mieszkańców mieli wpływ na to, co miejskie władze planują konkretnie na ich osiedlach.
Pomysł ma też sporo przeciwników, w tym radnych PiS.
- Gorzów nie potrzebuje rad dzielnic, tylko równych chodników, porządku, dobrej komunikacji - mówi radny Mirosław Rawa. Jego zdaniem w Gorzowie i tak mamy już zbyt wielu radnych, wiceprezydentów, działaczy na etatach, co sporo kosztuje. Zdaniem PiS mieszkańcy mogą być aktywni bez powoływania kolejnych struktur administracyjnych, które pochłoną dodatkowe miejskie pieniądze. Przy okazji Mirosław Rawa krytykuje też ciągłe ogłaszanie konsultacji w rozmaitych sprawach, także rad dzielnic.
Radni PO na razie przysłuchują się dyskusji na ten temat. Jak mówią - mają zbyt mało konkretów, by zająć jednoznaczne stanowisko.
Jerzy Sobolewski ma jednak wątpliwości czy podział miasta na dzielnice jest potrzebny. - Mieszkańcy wybrali już swoich przedstawicieli, radnych, a my znamy ich potrzeby na konkretnych osiedlach- mówi Sobolewski. Dodaje, że jeśli ktoś chce być aktywny, to znajdzie pole do działalności np. w stowarzyszeniach. - Nie potrzeba go administracyjnie umocowywać - mówi Sobolewski.
Negatywnymi opiniami zniesmaczona jest przedstawicielka Ludzi dla Miasta Ewa Hornik.
- Dzięki podziałowi na dzielnice mieszkańcy będą mogli autentycznie angażować się w sprawy, które ich bezpośrednio dotyczą i są im najbliższe. Ewa Hornik broni tez formuły konsultacji społecznych.
Magistrat o opinię na temat rad dzielnic chce na początek zapytać mieszkańców. Konsultacje społeczne według wstępnych planów mają się odbyć jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku.
Aneczka Według mnie to najpierw powinni zająć się lepszą komunikacją.. bo pod tym względem Gorzów jest tragiczny....