Pucharowa przerwa napędem na przyszłość? AZS PWSZ zagra w Koninie
egorzow.pl - Marcin
28/01/2014 18:36
W najbliższą środę koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów będą miały okazję do lepszego treningu przed dalszą walką o ligowe punkty. 29 stycznia od VI rundy rozpoczną zmagania w Pucharze Polski, a pierwszym rywalem będzie outsider Basket Ligi Kobiet, MKS MOS Konin.
Podopieczne Arkadiusza Konieckiego w tym sezonie wygrały zaledwie jedno z 20 spotkań, a był to sensacyjnie wygrany mecz wyjazdowy z Wilkami Morskimi Szczecin tuż przed przerwą świąteczno-noworoczną (61:51). Wszystkie pozostałe przegrywały, czasem bardzo dotkliwie, dlatego już przed półmetkiem rundy zasadniczej koninianki były wręcz pewne udziału w walce o utrzymanie. Drugą fazę rozpoczęły z ostatniego miejsca w tabeli i w dwóch dotychczasowych spotkaniach także poległy. Najpierw 77:91 w Rybniku, a następnie 57:77 u siebie z Widzewem Łódź. Przeciw rywalkom koszykarki z Wielkopolski nie mają zbyt wielu argumentów. Skuteczność stoi na poziomie nieco poniżej średniej, ale największą bolączką MKS-u są straty. Przeciwnicy są też lepsi na tablicach. W Koninie gra tylko jedna Amerykanka, która nie prezentuje bardzo wysokiego poziomu, a jest nią Chandra Harris. Jednak razem z Elżbietą Paździerską i Katarzyną Motyl tworzy trio liderek swojego zespołu. Wcześniej drużynę mocno wspierała Jazmine Perkins, ale mając na uwadze dotychczasowe wyniki i finanse zrezygnowano z jej usług w imię oszczędności.
Dla Akademiczek z kolei pucharowe starcie może być znakomitym przetarciem przed dalszą walkę o czołową "czwórkę". Na razie nie wygląda to najlepiej, bo w drugiej rundzie gorzowianki przegrały oba spotkania. Rywale byli jednak piekielnie mocni. Koszykarki Dariusza Maciejewskiego przegrały w Polkowicach z CCC 49:61, a następnie bez chorej Magdaleny Losi w składzie uległy Wiśle Can Pack w Krakowie 44:76. W ekipie z Grodu nad Wartą z pewnością martwić może dyspozycja Taber Spani, której celownik ostatnio uległ deregulacji. Pod Wawelem cały zespół miał spory problem z rzutami, szczególnie tymi z dystansu. Z linii rzutów wolnych po raz kolejny za to nie popisywała się Chineze Nwagbo. Dla AZS PWSZ starcie z MKS MOS Konin będzie więc dobrym treningiem przed pojedynkami z Wilczycami i Energą Toruń, które będą bardzo ważne w perspektywie awansu do play-off. Skorzystać powinny na tym również młodsze zawodniczki, które dostają mniej szans w lidze.
Oba zespoły spotkały się rzecz jasna w fazie zasadniczej i jak nietrudno się domyślić koninianki oba mecze przegrały. W Gorzowie poległy 73:91, a we własnej hali 58:83. Wskazanie faworyta wydaje się więc prostym zadaniem.
Początek pojedynku w środę, 29 stycznia, o godzinie 18 w Hali Rondo przy Alejach 1 maja 1a w Koninie.
Komentarze opinie