Reklama

Puchar Polski: KSSSE AZS PWSZ Gorzów - CCC Polkowice (zapowiedź)

egorzow.pl - Marcin
03/01/2011 14:09
Przerwa świąteczna dobiegła końca. Tym samym powracają koszykarskie rozgrywki kobiet. Zanim jednak Ford Germaz Ekstraklasa ruszy na dobre, niektóre zespoły walczyć będą w ćwierćfinałach Pucharu Polski. KSSSE AZS PWSZ Gorzów w środę we własnej hali podejmie CCC Polkowice.

Los chciał, że na naszej drodze do finału tych rozgrywek ponownie staną popularne "Pomarańczki". W minionym sezonie stało się tak jednak w półfinale. Wtedy polkowiczanki zwyciężyły w odbywającym się w Gdyni finałowym turnieju 69:58. Było to historyczne zwycięstwo, a na dodatek gorzowski AZS poniósł wtedy pierwszą porażkę w sezonie. Dodatkowego smaczku najbliższemu spotkaniu dodaje fakt, że tuż przed świętami akademiczki minimalnie przegrały w Polkowicach 65:61. Nie można zaprzeczyć, że podopieczne Dariusza Maciejewskiego nie grają na swoim najwyższym poziomie. Nad klubem wiszą czarne chmury. Problemy finansowe, przez które mogliśmy zrezygnować z Euroligi nadal prześladują nasz zespół i nienajlepiej wpływają na atmosferę w klubie. Na słabsze wyniki w pierwszej części sezonu wpłynęły też braki kadrowe spowodowane kontuzjami Kalany Greene i gwiazdy AZS-u Jeleny Leuchanki. CCC dzięki temu ostatniemu zwycięstwu zajmuje w ligowej tabeli drugie miejsce, a za nimi znajdują się właśnie gorzowianki.

„Pomarańczki” radzą sobie bardzo dobrze w bieżącym sezonie. Zdecydowanymi liderkami drużyny są Amisha Carter i Joanna Walich. Niestety ostatnie dni przyniosły niemiłe wieści kibicom tego klubu, bo jego szeregi opuściła Jene Morris, która także zdobywała dość sporo punktów. Spośród zawodniczek Krzysztofa Koziorowicza należy jeszcze wyróżnić Agnieszkę Majewską i Sharnee Zoll. Amerykanka legitymuje się największą ilością asyst. Trochę gorszy sezon ma Natalija Trofimowa, ale bardzo często próbuje trafiać z dystansu. Dodatkowym zagrożeniem są jeszcze dwie zawodniczki z Polski, mianowicie kapitan Justyna Jeziorna i Małgorzata Babicka.

Trudno powiedzieć, czego możemy się spodziewać się po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach. AZS na pewno będzie chciał pozostać w walce o Puchar Polski, jednocześnie rewanżując się za porażkę z 22 grudnia. Nie do końca jednak jest wiadomo, jakie możliwości będzie miał trener Maciejewski. Sytuacja nie jest prosta, ale akademiczki przed własną publicznością jeszcze w tym sezonie nie przegrały i dzięki wspaniałemu dopingowi taka sytuacja może się utrzymać. Z pewnością czeka nas emocjonujące spotkanie. Początek meczu 5 stycznia o godzinie 18 w hali PWSZ przy ul. Chopina 52.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do