Podczas pierwszego przetargu na sieć autoserwisów Carman nie wpłynęła ani jedna oferta kupna. Za przyczynę takiej sytuacji uznaje się wysoką minimalną cenę zakupu, wynoszącą 23,4 mln zł. W nowych warunkach przetargu zrezygnowano z podania ceny minimalnej, a ostateczną kwotę transakcji zatwierdzi rada wierzycieli. Jak mówi Piotr Kraska, doradca zarządu giełdowego InterCars, z tego powodu nie złożyliśmy oferty. Teraz nie wykluczamy udziału w przetargu. InterCars postrzegany jest jako jeden z głównych kandydatów do zakupu Carmana. Poza nim przejęciem sieci serwisowej zainteresowane są także firmy JC Auto, Shell, Autoserv oraz Fota.
Carman od lutego 2004 roku znajduje się w upadłości. Największym wierzycielem jest Kredyt Bank, któremu sieć jest winna aż 166,5 mln zł. W podwójnej roli właściciela i wierzyciela występuje natomiast fundusz Innova Capital.
Komentarze opinie