Czy wprowadzenie na bazar przy Cichońskiego sprzedaży owoców i warzyw uratuje to miejsce? Ściągnięcie do wolnych budek na targowisku nad Wartą rolników handlujących teraz owocami i warzywami na rynku przy Jerzego - to jeden z pomysłów, jaki pojawił się w dyskusji o tym, jak ratować podupadający bazar. Handlujący na Cichońskiego uważają, że klientów, których, jak na lekarstwo, mogłaby przyciągnąć szersza oferta targowiska np. usługi czy właśnie sprzedaż świeżych owoców i warzyw od rolników.
- To się raczej nie sprawdzi – przewiduje jednak prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego Mariusz Domaradzki.
Skoro nie sprawdzi się przeniesienie rolników z warzywami na Cichońskiego, to może spróbować przeniesienia kupców z targowiska nad Wartą – za Wartę. GRH ma przy swoim rynku pustą halę, której od dłuższego czasu nie może wynająć. Mariusz Domaradzki przyznaje, że jest taki pomysł, ale mówi o nim jeszcze niechętnie. Jednocześnie tłumaczy, dlaczego nie ma chętnych do wynajęcia hali.
Sprawie ""umierającego"" targowiska przy Cichońskiego przyglądają się władze miasta. Wiceprezydent Gorzowa Jacek Szymankiewicz mówił nam, że miasto jest gotowe na obniżkę czynszów w tzw. martwym handlowym okresie. Magistrat analizuje teraz, czy zezwala na to prawo.
Komentarze opinie