Początek ekspansji rozpocznie się w Rosji w czwartym kwartale przyszłego roku. Pierwszym modelem będzie SUV FX w dwóch wersjach silnikowych, często indywidualnie importowany przez mieszkańców Moskwy. Steve Wilhite, vice president marketingu Nissana w Ameryce Północnej, jest jednak świadomy wyzwania jakie stoi przed marką, podając za przykład Lexusa, który musiał stoczyć twardą walkę z czołowymi markami europejskimi, taki jak BMW, Mercedes czy Jaguar. Infiniti miało również złe doświadczenia z wejścia na rynek meksykański, gdzie klienci serwisowali samochody u dilerów Nissana, z czego nie byli szczególnie zadowoleni.
"W Europie i innych krajach na świecie, gdzie planowaliśmy wprowadzenie na rynek tej marki, musieliśmy stworzyć poziom luksusowej marki. Musieliśmy inwestować w odpowiednią infrastrukturę dilerską z odpowiednio wyszkolonymi ludźmi przygotowanymi do sprzedaży i serwisowania pojazdów. Klienci powinni czuć, że kupują coś bardzo specjalnego" - dodaje Wilhite. "Nasze intencje są klarowne. Właśnie wpuściliśmy Infiniti do Korei Południowej, a w 2007 roku zrobimy to w Chinach, ale każdy nowa strategia będzie zupełnie inna i nie będzie w niej błędów jakie popełniliśmy w Meksyku, Hongkongu czy na Środkowym Wschodzie. Nosimy się z zamiarem globalnej ofensywy."
Jedyną przeszkodą w podboju Europy Zachodniej jest brak sześciocylindrowego diesla w ofercie marki, dlatego początek rozwoju będzie w Rosji, gdzie większość pojazdów jeździ na benzynie. Jak podają źródła, najbliższy termin stworzenia takiej nowoczesnej jednostki wysokoprężnej szacowany jest na lata 2008 - 2009.
Komentarze opinie