Niebezpieczna i nieobliczalna decyzja - według opozycji. Jedyny ratunek – według PO i PSL. W poniedziałek sejmik podejmie decyzję w sprawie przekształcenia gorzowskiego szpitala w spółkę. Według niektórych będzie to głosowanie dekady. Według innych - tylko formalność, bo koalicja PO- PSL ma w sejmiku większość, a radnych tych klubów obowiązywać będzie dyscyplina w głosowaniu. Jak mówił dziś w naszym studiu radny PO Mirosław Marcinkiewicz, dyscyplina nie byłaby nawet konieczna, bo wszyscy w PO są przekonani o słuszności decyzji o przekształceniu, bez niego – zdaniem Marcinkiewicza - szpital nie przeżyje do połowy roku.
Przeciw przekształceniu szpitala, także w dyscyplinie, głosować będzie klub SLD. Radny Paweł Tymszan mówi, że władze województwa podczas spotkania z jego klubem nawet nie próbowały przekonywać do swoich racji.
To, co radny Marcinkiewicz nazywa jedyną szansą dla szpitala, Elżbieta Płonka z PiS określa mianem "demontażu publicznej służby zdrowia". Jej zdaniem przekształcenie niesie zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego gorzowian. Także w jej klubie podczas głosowania będzie obowiązywała dyscyplina, a kto się wyłamie - poniesienie konwekwencje .
Wicemarszalek Maciej Szykuła mówi krótko: nikt z krytykujących przekształcenie nie podsunął alternatywnego rozwiązania.
Poniedziałkowe głosowanie będzie też miało charakter jawny. Sesja sejmiku rozpocznie sie o 11.
Komentarze opinie