W gorzowskim szpitalu znów robi się gorąco. Zwiazki zawodowe wznowiły akcję protestacyjną, bo uznały, że urząd marszałkowski złamał zawarte z nimi porozumienie. W lecznicy trwa też referendum, w którym załoga wypowie się jak dalej rozwinie się protest.
Jak mówi szef szpitalnej Solidarności Andrzej Andrzejczak, podpisane 12 września porozumienie miało cztery punkty. I wszystkie cztery urząd marszałkowski złamał. Chodzi m.in. o to, że raport po kontroli, jaką urzędnicy marszałka przeprowadzali w lecznicy po zaciągnięciu przez nią ostatniej pożyczki, nie został przedstawiony dyrekcji. Najpierw go upubliczniono i zawiadomiono CBA. – Dyrektor raportu nie znał i nie miał możliwości odniesienia się do niego- przypomina Andrzej Andrzejczak.
Andrzej Andrzejczak mówi, że działania podejmowane w szpitalu w obronie dyrekcji mają poparcie nie tylko związków zawodowych, ale całej załogi. Jutro mają być znane wyniki referendum.
Związkowcy poprosili marszałek województwa o pilne spotkanie. Dotąd nie doczekali się jednak odpowiedzi.
O komentarz prosiliśmy rzeczniczkę urzędu marszałkowskiego. Mirosława Dulat poinformowała, że po godz. 14, po posiedzeniu zarządu województwa, odbędzie się konferencja prasowa w sprawie sytuacji w szpitalu.
Komentarze opinie