Prezydent Gorzowa komentuje projekt utworzenia parku technologicznego

Projekt utworzenia parku technologicznego przygotowany przez Zachodnie Centrum Innowacji Grażyny Lasik, był niedokończony i niewykonalny- tak o sprawie konieczności zwrotu 10-milionowej dotacji przyznanej na stworzenie parku mówi prezydent Gorzowa.

Tadeusz Jędrzejczak podkreśla, że to nie miasto straciło 10 mln, ale prywatna spółka, która nie podołała projektowi.

O stracie dotacji na park technologiczny dwa dni temu mówiła autorka projektu Grażyna Lasik. Miała pretensje do miasta, że nie wsparło jej finansowo i pozwoliło, aby 10 mln przeszło nam koło nosa. Twierdziła, że w ten sposób Gorzów stracił szansę na rozwój i za kilka lat miasto zostanie zaorane przez pługi. – Miasto w żaden sposób nie jest temu winne, bo nie mogło angażować się w prywatne przedsięwzięcie, w dodatku niewykonalne- tłumaczy prezydent.

Prezydent dodaje, że projekt Grażyny Lasik nie miał szans powodzenia choćby dlatego, że przewidywał niezwykle drogi remont budynku po szpitalu zakaźnym na Warszawskiej. Spółka nie była w stanie temu podołać. Nie miała na wkład własny, więc sama się wycofała. – To kolejne przedsięwzięcie gospodarcze, którego podjęła się Grażyna Lasik, a które zakończyło się klapą- mówi Tadeusz Jędrzejczak.

Prezydent dodał, że gdy miasto dowiedziało się, że projekt centrum innowacji jest zagrożony, podjęło rozmowy z urzędem marszałkowskim na temat możliwości zatrzymania dotacji. Rozmowy w tej sprawie, m.in. z udziałem gorzowskich uczelni, trwają. Jeśli się powiodą, pieniądze zostaną zainwestowane w Gorzowie, ale na pewno nie na projekt parku technologicznego, bo jest niewykonalny- powtórzył prezydent.