Prezydent Gorzowa komentuje pomysł darmowej komunikacji MZK w Deszcznie

Szantaż, któremu nie ulegniemy, przedwyborczy taniec wójta, niekompetencja i nieudolność - prezydent Gorzowa nie szczędzi ostrych słów wójtowi podgorzowskiego Deszczna.

Jacek Wójcicki chce wozić swoich mieszkańców za darmo miejską komunikacją. Potrzebuje jednak zgody władz Gorzowa, by darmowa trasa obejmowała też Zawarcie. Od tej właśnie zgody Wójcicki uzależnił czy gmina zostanie w porozumieniu komunalnym, czy też z niego wystąpi, zerwie współpracę z MZK i wybierze sobie nowego przewoźnika. Wójt Deszczna wyliczył, że za darmową komunikację będzie płacił miastu 2,5 mln. Tymczasem prezydent twierdzi, że teraz gmina dopłaca o wiele mniej. Dla Tadeusza Jędrzejczaka ta sprawa może mieć drugie dno.

Tadeusz Jędrzejczak jest przekonany, że pomysł darmowej komunikacji dla mieszkańców gminy to element ""przedwyborczego tańca"" Jacka Wójcickiego, który musi zrobić coś, co przykryje złożone, a niezrealizowane obietnice: budowy centrum handlowego z Auchan, małego lotniska oraz niedopilnowanie interesów swoich mieszkańców podczas planowania i budowy trasy S3. Prezydent Gorzowa ma też sugestię dla wójta Deszczna, jak mógłby ulżyć swoim mieszkańcom.

Gminę Deszczno obsługuje 9 linii autobusowych. Dziennie wykonywanych jest 118 kursów, w soboty 56, a w niedziele i święta 30. Prezydent Gorzowa podał, że miesięcznie ""przejazdówki"" MZK kupuje ok. 80 mieszkańców gminy Deszczno i ok. 180 uczniów stamtąd korzysta z przejazdów ulgowych.

Dodajmy, że wczoraj, także na naszej antenie, Jacek Wójcicki zapewniał, że pomysł darmowych przejazdów w żadnym razie nie wiąże się ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Wójcicki twierdzi, że nad planem wprowadzenia karty mieszkańca gmina pracowała już od ponad roku, a oprócz darmowych przejazdów, w przyszłości chce zagwarantować mieszkańcom cały pakiet zniżek m.in. na usługi medyczne.