Prezydent alarmuje w sprawie śmieci

Podczas wczorajszej sesji Rada Miasta uchwaliła regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie naszego miasta. Oznacza to, że urzędnicy mogą już rozsyłać mieszkańcom deklaracje, w których ci podadzą do wiadomości czy będą zbierać śmieci selektywnie. Są jednak opóźnienia, na które zwraca uwagę prezydent miasta.

Tadeusz Jędrzejczak poinformował wczoraj, że wskutek przesunięć dokonanych przez Radę Miasta (chodzi m.in. o późne przyjęcie uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi), termin wprowadzenia nowego systemu gospodarowania odpadami na terenie Gorzowa będzie niedotrzymany.

- Jak wynika ze wstępnych analiz, podpisanie umowy z firmą, która wygra przetarg byłoby możliwe w okolicach 10 sierpnia, a więc półtora miesiąca po wejściu w życie ustawy. Oznacza to, że miasto do tego momentu będzie musiało z wolnej ręki wybrać firmę, która w okresie przejściowym będzie zajmować się odbiorem odpadów komunalnych, co będzie skutkować bardzo wysokimi kosztami dla mieszkańców Gorzowa - podał do wiadomości Tadeusz Jędrzejczak.

Prezydent za taki stan rzeczy wini radnych: - Nie stosowaliśmy jeszcze tego typu procedur, by zamówienia na ponad milion złotych stosować z wolnej ręki. Gdyby radni przyjęli regulaminy do końca grudnia ubiegłego roku, w marcu bylibyśmy po wszystkich procedurach prawnych.

W przypadku gmin ościennych wchodzących w skład Związku Celowego MG-6, który zajmuje się gospodarką odpadami, uchwały zostały przyjęte w odpowiednim czasie. Opóźnienia wystąpiły jedynie w Deszcznie.

Magistrat nie wie jeszcze ile będą kosztować nas opóźnienia. To okaże się dopiero po otrzymaniu deklaracji od mieszkańców.

Hubert Araszczuk