Prezes PWiK zdziwiony dyskusją gorzowskich radnych i zarzutami, że nie dyskutowano z nimi wprowadzenia podwyżek cen wody. Bogusław Andrzejczak tłumaczy, że w poprzednich latach - faktycznie - "wodociągi" składały wnioski taryfowe do Rady Miasta, ale w 2012 roku radni podjęli uchwałę, w której scedowali to uprawnienie na Związek Celowy Gmin MG6. W 2013 roku PWiK przesłało, choć już nie musiało, wniosek jeszcze i do radnych i do związku, ale już pod koniec 2014, zgodnie z prawem, już tylko do związku. Bogusław Andrzejczak dodaje, że nigdy nie unikał dyskusji z radnymi. Wręcz przeciwnie.
- Już w 2009 roku, u progu naszej wielkiej inwestycji, zapowiadałem, że jej realizacja odbije się na cenach naszych usług- dodaje Bogusław Andrzejczak. Przypomina, że wielka inwestycja to nie tylko 60 km sieci wodociągowej i 160 kanalizacyjnej. Dzięki oszczędnościom poczynionym na jej wykonaniu do końca roku za 30 mln zmodernizowana zostanie nasza oczyszczalnia ścieków. Liczy już ponad 30 lat i niektóre jej części były w stanie katastrofy budowlanej.
Bogusław Andrzejczak powtarza, że nowe, wyższe taryfy opłat wynikają z kosztów prowadzonej przez PWiK działalności- nowy majątek, który trafił do przedsiębiorstwa, trzeba obsłużyć, a to generuje nowe koszty. Szef PWiK dodaje jednocześnie, że do sieci nie są jeszcze podłączeni nowi odbiorcy, więc nie dokładają swoich opłat. - Kiedy tak się stanie, prawdopodobnie ceny się spłaszczą – przewiduje Bogusław Andrzejczak.
konsument przecież jak była stara instalacja to droższe wtedy jest utrzymanie, Kupy sie nie trzymają te wyjaśnienia