Prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał zatrzymany dziś przed południem przez gorzowską policję kierowca TIR-a. Mężczyzna przewożąc 24-tonowy ładunek, nietrzeźwy pokonał drogę z Jeleniej Góry. 31-letni Tomasz G., zawodowy kierowca z Jeleniej Góry, zatrzymany został przez patrol ruchu drogowego po tym jak manewrował ciężarową Skanią w okolicach jednej z gorzowskich hurtowni.
Po częściowym rozładunku, miał zamiar z resztą towaru jechać do Szczecina. Policjanci zatrzymali go, gdy manewrując pojazdem zahaczył o osobową toyotę. Tomasz G. był zdziwiony powodem kontroli. Stwierdził, że czuje się dobrze. Dopiero po chwili przyznał, że dzień wcześniej pił alkohol. Z relacji kierowcy wynika, że jest mężem i ojcem dwójki dzieci. Sam utrzymuje rodzinę, bo żona nie może znaleźć zatrudnienia. Twierdzi też, że sam przez dłuższy czas pozostawał na bezrobociu. Zawodowym kierowcą jest już od 6 lat, jednak dopiero niedawno podjął wymarzoną pracę. Tym bardziej w sytuacji takiej dziwi postawa mężczyzny. Jak wyjaśnił policjantom, alkohol pił w niedzielę przy grillu. Nie pamięta ile tego było, lecz przyznaje, że sporo. Impreza zakończyła się około godziny 20.00 i wtedy Tomasz G. położył się spać. Wstał jednak już po północy i w takim stanie wyruszył w trasę do Gorzowa. Aktualnie zatrzymany przez policję mężczyzna przebywa w gorzowskiej KMP. Tutaj po wytrzeźwieniu przeprowadzone zostaną dalsze czynności. Kierowcy zatrzymano na miejscu uprawnienia do kierowania. Ponieważ sprawa kwalifikuje się na tzw. postępowanie 24-godzinne, już niebawem całość materiałów trafi do sądu. Tomasz G. najprawdopodobniej na długie lata utraci prawo jazdy i jednocześnie pracę. Tym samym poniesie karę za swój występek.
Komentarze opinie