Reklama
Pracownicy gorzowskiego SOR o nietrzeźwych pacjentach
04/09/2015 09:08
Przeklinają, plują, załatwiają się gdzie popadnie, a w najlepszym wypadku nieustannie zagadują. Nie mają łatwej przeprawy z osobami nietrzeźwymi pracownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w gorzowskim szpitalu. Od września, po zamknięciu Ambulatorium Kontrolowanego Trzeźwienia, osoby pijane trafiają do lecznicy przy ulicy Dekerta. - To znacznie utrudnia nam pracę - mówi Anna Małochwiej, pielęgniarka koordynująca Szpitalny Oddział Ratunkowy w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie.
- Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest nie do przyjęcia - dodaje Piotr Dębicki, dyrektor ds. medycznych i lekarz naczelny gorzowskiej lecznicy.
Do gorzowskiego Ambulatorium Kontrolowanego Trzeźwienia trafiały osoby, które miały minimum pół promila alkoholu we krwi. ""Wizyta"" trwała maksymalnie dobę i kosztowała pijanego 250 złotych. W 2013 roku do gorzowskiej placówki trafiło ok. 5 tys. osób.
- Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest nie do przyjęcia - dodaje Piotr Dębicki, dyrektor ds. medycznych i lekarz naczelny gorzowskiej lecznicy.
Do gorzowskiego Ambulatorium Kontrolowanego Trzeźwienia trafiały osoby, które miały minimum pół promila alkoholu we krwi. ""Wizyta"" trwała maksymalnie dobę i kosztowała pijanego 250 złotych. W 2013 roku do gorzowskiej placówki trafiło ok. 5 tys. osób.
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo eGorzow.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 59
- Praca 250
- Nieruchomości 88
- Usługi 65
- Edukacja 17
- Antyki / kolekcje 12
- Anonse 9
- Motoryzacja 7
Reklama
Reklama
Komentarze opinie