Wojciech Martula były pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Gorzowie miałby nadal pracować w lecznicy, najprawdopodobniej jako lekarz naczelny zespołu szpitalnego przy ulicy Walczaka dowiedziało sie RMG 95,6 FM. Był brany pod uwagę jako następca odchodzącego na emeryturę Franciszka Zmyślonego. Czy nim zostanie? Niewykluczone.
Najpierw będzie musiał się wytłumaczyć przed dyrektor szpitala - Wandą Szumną. Jak powiedziała nam dzisiaj, Martula ma umowę podpisaną na 3 lata. Dlatego chciała go "w jakiś sposób zagospodarować". Mógłby pracować na oddziale urologicznym, bo ma taką specjalizację lub właśnie jako lekarz naczelny szpitala przy Walczaka. Jednak szefowa lecznicy dowiedziała się jakoby Wojciech Martula miał złożyć skargę na szpital w Ministerstwie Zdrowia. Jak dodała: "Jeśli to się potwierdzi, nie będzie u nas pracował". W najbliższym czasie Wanda Szumna spotka się z Wojciechem Martulą w tej sprawie. On sam, podczas rozmowy telefonicznej miał ją zapewniać, że skargi nie składał.
Wojciech Martula pełnił obowiązki dyrektora lecznicy przez kilka miesięcy, po odejściu Leszka Wakulicza. Odwołania Martuli domagała się m.in. Okręgowa Izba Lekarska w Gorzowie. Wcześniej głośno było o jego konflikcie z kardiologami. Doszło do sytuacji, że oddział kardiologiczny szpitala był przez jakiś czas zamknięty i nie przyjmował pacjentów.
Komentarze opinie