Na pomoc gorzowskiej Kunie, która z przygodami wraca do Gorzowa znowu przyszedł holownik. Tym razem pomogli przyjaciele z Nadzoru Wodnego w Gozdowicach.
Przypominamy, wczoraj późnym popołudniem Kuna zahaczyła rufą o piach, a prąd zepchnął ją do niemieckiego brzegu. Jak relacjonowała nasza reporterka, która jest na pokładzie - Magda Sierocka - wszystko wskazywało na to, że pomoc przyjdzie dopiero rano i załoga będzie musiała tam nocować. Na szczęście na miejscu pojawił się holownik, który podprowadził Kunę do Nadzoru Wodnego w Gozdowicach. Wczesnym rankiem ruszyła w dalszą drogę. Do macierzystego brzegu powinna dobić około godziny 17.00, o ile oczywiście nie napotka kolejnych problemów.
Komentarze opinie