Po raz kolejny powraca sprawa otwarcia cmentarza Świętokrzyskiego przy ul. Warszawskiej. Miasto nie podjęło decyzji o ponownych pochówkach w tym miejscu, uznając, że- zgodnie z przepisami- potrzebny jest do tego miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dlatego Tadeusz Horbacz, ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, które administruje nekropolią, wystąpił o jego uchwalenie. Procedura może potrwać nawet 8 miesięcy, ale -zdaniem Horbacza- to jedyna droga, by uratować od zniszczenia wiele znajdujących się tam zabytkowych nagrobków. Tym bardziej, że pojawiła się szansa na pozyskanie środków unijnych.
Walka o otwarcie cmentarza trwa już od prawie sześciu lat. Przeciwni temu są mieszkańcy okolicznych domów przy Głowackiego, nie chcą pochówków kilkadziesiąt 25 metrów od siebie, wskazują na zagrożenia dla środowiska. Zapowiadają, że będą domagać się rekompensat za pomniejszenie wartości ich domów. Tadeusz Horbacz z kolei mówi, że ma już wszystkie niezbędne ekspertyzy wskazujące, że nie jest to przedsięwzięcie szkodliwe dla środowiska, pochówki będą się odbywały w murowanych grobowcach, by nie zanieczyszczać pobliskich ujęć wody, a między cmentarzem a domami posadzona zostanie ściana świerków, zasłaniająca widok na nekropolię.
Komentarze opinie