Powiatowy Urząd Pracy w Gorzowie ma problem z rekrutacją osób bezrobotnych na szkolenia. Mimo, że - jak podkreśla zastępca dyrektora, Jadwiga Konik - kursy są organizowane pod kątem zapotrzebowania pracodawców, perspektywa zatrudnienia po uzyskaniu nowych umiejętności nie wszystkich kusi. Jest sporo chętnych na kursy prawa jazdy, ale już zdecydowanie mniej na naukę spawania czy obsługę maszyn. Bezrobotni tłumaczą się przede wszystkim brakiem czasu i obowiązkami domowymi. Odmowa wzięcia udziału w szkoleniu oznacza wyrejestrowanie z urzędu na 90 dni.
Zapytane przez nas pod gorzowskim pośredniakiem osoby przyznają, że szkolenia bywają pomocne, ale często zajmują czas potrzebny na... szukanie pracy.
Pracownicy urzędu przypominają - osoby, które biorą udział w szkoleniach, nawet jeśli nie pobierają zasiłków, dostają zwrot kosztów podróży, dodatek szkoleniowy w wysokości 108 zł, a nawet pomoc w opłaceniu żłobka czy przedszkola dla dzieci.
Komentarze opinie