Fundacja Ad Rem objęła swoja opieką Ewelinę Caban, która ma 18 lat i jest uczennicą jednego z gorzowskich liceów ogólnokształcących. Dziewczyna zmaga się z bardzo rzadko spotykaną chorobą, a jedyną jej szansą na wyleczenie jest operacja w Stanach Zjednoczonych.
Ewelina Caban zmaga się z bardzo rzadką chorobą o nieznanej etiologii i nazwie moyamoya. Choroba postępuje bardzo szybko i powoduje postępujący zanik tętnic wewnątrzczaszkowych, szyjnych oraz kręgowych, doprowadzający do niedokrwienia ośrodkowego układu nerwowego. W efekcie może grozić zagrażającymi życiu udarami niedokrwiennymi mózgu.
Leczenie farmakologiczne, jakie są w stanie zapewnić dziewczynie polscy lekarze, nie przynosi oczekiwanych efektów. Żadna z klinik w naszym kraju nie chce podjąć się operacji. Jeśli by do tego doszło, byłaby by to pierwsza w Polsce tego typu operacja u osoby dorosłej.
Jedyną szansą na normalne życie jest dla Eweliny wyjazd do USA. Obecnie jej przypadkiem zainteresowała się klinika z Nowego Jorku. Niestety leczenie za granicą wiąże się z kosztami sięgającymi 300 tysięcy złotych. Rodzina chorej bez wsparcia ludzi dobrej woli nie jest w stanie zebrać potrzebnej kwoty. Dlatego młodą gorzowiankę postanowiła wesprzeć Fundacja Ad Rem.
- Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie osiągnąć cel, to będzie dla Eweliny największy prezent o jakim można marzyć - życie. Przyłącz się do akcji i pomóż uzbierać na operację Eweliny - mówi Kamil Czerwiński z Ad Rem.
Swoją pomoc dla Eweliny wyraził również skrzypek jazzowy Adam Bałdych, który zorganizował dla dziewczyny koncert charytatywny w Teatrze im. Juliusza Osterwy. Wystąpił na nim z kwartetem smyczkowym im. Henryka Mikołaja Góreckiego. Artysta podobne wydarzenie chce przeprowadzić również w lutym.
Komentarze opinie