Ogień objął dach i poddasze jednego z domków jednorodzinnych. Na miejsce wysłanych zostało 7 zastępów straży pożarnej. Obecnie dwa wróciły już do jednostki, pozostałe skupiają się na dogaszaniu pożaru. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, rodzina zamieszkująca budynek opuściła go przed przybyciem straży. Przyczyny wybuchu pożaru nie są jeszcze znane, ustali je policja.
Komentarze opinie